Sąd Rejonowy dla Miasta Stołecznego Warszawy. Godzina 14.00, przed gmachem przy ul. Marszałkowska 82 - znaczny tłum. Drzwi do gmachu zamknięte, pilnowane przez 2 strażników. Okazuje się, że trwa alarm od godz. 12.00. Czekają pracownicy sądu, czekają zwykli obywatele. Nikt nie ogłosił zdjęcia spraw z wokandy. Podobno nastąpi wznowienie rozpraw przerwanych zaraz po zakończeniu alarmu, ale kiedy to będzie nie wiadomo. A co z pozostałymi, też nic. Informacji żadnych się nie udziela. Przed gmachem jest spora osób zwolenników Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE z Ochoty, którzy czekają na ewentualną rozprawę. Żartują, iż gdyby wiedzieli to by przynieśli transparenty, megafon i odbyłby się wiec.
Wreszcie przed godz. 15.00 zaczęto wpuszczać najpierw pracowników, a później petentów. Tłum gromadzi się przed wejściem, czyżby nikt nie pomyślał że właśnie wtedy ewentualny zamach byłby tragiczny w skutkach. Na drzwiach sal sądowych przekreślono kolejne sprawy, jest napis iż rozprawy od godz. 12.00 do 15.00 się nie odbędą. Czy nie można było taką wiadomość umieścić na drzwiach wejściowych sądu. Jak zawsze zabrakło myślenia i organizacji. Czas obywateli - jak widać dla Przewodniczącego Sądu - nie ma znaczenia.
PS: W całym kraju było dziś - 33 alarmy bombowe.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń