NSZZ "Solidarność" proponuje ograniczenie pracy w handlu
w niedzielę i rozpoczął zbieranie podpisów pod projektem ustawy w/s
ograniczenia pracy. Każdy z nas chce mieć możliwość kupna towaru w sklepie w
dowolnym momencie, ale warto też pamiętać o pracownikach hipermarketów, którzy
przymuszani są do pracy w ten dzień. Dlatego też nawet jeżeli projekt Związku
jest niedoskonały (co przyznajemy), warto by Sejm nad nim się pochylił. Poniżej
głos Piotra Dudy i Iwony Osenkowskiej
Fragment pisma przewodniczącego KK – Piotra Dudy,
Ograniczenie handlu w niedzielę, to od lat jeden z niezmiennych i
ciągle niezrealizowanych postulatów naszego Związku. Złożyło się na to wiele
okoliczności, ale można je podsumować stwierdzeniem: brak politycznej woli do
wprowadzania takich zmian. Ale na szczęście wraz z ostatnimi wyborami ta
sytuacja zmieniła się diametralnie.
Dlatego dwa tygodnie temu, 28 kwietnia z inicjatywy Sekretariatu
Banków, Handlu i Usług NSZZ „Solidarność” zawiązał się w Warszawie społeczny
komitet inicjatywy ustawodawczej „Wolna niedziela”, który po zarejestrowaniu
rozpoczął akcję zbierania podpisów pod projektem ustawy ograniczającej handel w
niedzielę. W skład komitetu weszli przedstawiciele m.in. Związku Rzemiosła
Polskiego, Akcji Katolickiej, KZPRSS Społem, Polskiej Izby Handlowej, Federacji
ZZ Handlu i Spółdzielczości OPZZ, Sieci Handlowych Lewiatana, Stowarzyszenia
Zdrowa Praca, Misji Gabriela, Polskiej Izby Paliw Płynnych, Polskiej Grupy
Supermarketów. Na czele komitetu stoi inicjator tej akcji, nasz kolega Alfred
Bujara.
Wszelkie informacje, dokumenty i formularze znajdziesz na naszej
stronie pod logiem akcji. (…) Jako Związek powinniśmy zagwarantować odpowiednią
liczbę zebranych podpisów. (…) To nie tylko nasz obowiązek wynikający z uchwały
programowej, ale też ważny problem społeczny, który musimy rozwiązać.
Oraz apel p. Iwony Osnekowskiej
Witam,
Przesyłam link do strony, na której podane są wszystkie
informacje.
Ze swojego doświadczenia pracy w handlu mogę tylko dodać, że
pracownicy za pracę w niedzielę nie otrzymują żadnych dodatków, prócz wolnego
dnia w okresie spadku handlowego tzn. poniedziałek, wtorek lub środa. Jakby
tego było mało to, żeby część pracowników mogła mieć jedną niedzielę w miesiącu
wolną to reszta pracuje po 10-12 godzin ( w zależności jak otwarte jest centrum
handlowe). Wiem, że niektórzy uważają wolny dzień w tygodniu za przywilej - bo
można pozałatwiać różne sprawy, ale za sobotę pracownik handlu otrzyma ten
wolny dzień a niedzielę niech ma możliwość spędzenia z rodziną. Oni i tak
pracują na 2 lub 3 zmiany za minimalne wynagrodzenie, często na 1/2 lub 3/4
etatu z " dopełnieniem do pełnego", co w rzeczywistości oznacza
cząstkowy etat dla ZUS-u a pełny dla pracownika.
A prywatnie, to moje dziś już dorosłe dzieci wspominają okres
mojej pracy w handlu jako koszmar samotności, one nie chciały nawet iść do
szkoły, kiedy mama miała wolny dzień, żeby ze mną pobyć.
Pozdrawiam i liczę na pełne, solidarne poparcie oraz listy z
podpisami.
Pozdrawiam:
Iwona Osenkowska – jeden z koordynatorów zbiórki podpisów w
Zarządzie Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz