Jak informuje portal pressmix.eu - Ponad 100
milionów litrów ścieków bez oczyszczenia wpuszczono do Wisły w samym centrum
Warszawy! Dokładnie tyle mieści się w co najmniej 10
tankowcach! To skrzętnie ukrywana przez władze miasta tajemnica! –
informuje nas oburzony czytelnik pressmix.eu. – Od jakiegoś czasu woda w
Warszawie w kranach śmierdzi tak, że nie da się jej pić! – mówi zbulwersowany –
Teraz już wiem dlaczego! Władze miasta chcą nas utopić w gównie albo zatruć –
nie przebiera w słowach mieszkaniec Warszawy! O tej sprawie powinni dowiedzieć
wszyscy posłowie, rząd i Premier Szydło na czele! Czas postawić Prezydent
Miasta Hannę Gronkiewicz Waltz i podlegające jej służby pod sąd i odsunąć od
trucia, i narażania na poważne choroby, utratę życia albo zdrowia. Bomba
ekologiczna w Warszawie jest groźniejsza od tego, co mogliby zrobić w stolicy
terroryści!!! Redakcja
pressmix.eu próbowała skontaktować się z Prezydent Warszawy, jednak biuro Pani
Prezydent odesłało nas do Wodociągów Miejskich, gdzie panuje zmowa milczenia, a
na wszelkie pytania ma odpowiadać rzecznik, który nie odbiera telefonu. Co
najciekawsze stolica ubiega się o tytuł ekologicznej stolicy Europy i zielonego
miasta. Jak twierdzą nasi
informatorzy na brzegach Wisły w miejscu, gdzie ścieki spuszczono kłębi się od
trupów ryb, szczurów, pustych prezerwatyw, podpasek tamponów, ekskrementów oraz
wszystkiego, co ludzie spuszczają w WC, dodajmy do tego ścieki z ulic Warszawy.
Wszystkim tym poczęstowano i z biegiem Wisły wysłano do Legionowa, Nowego
Dworu, Jabłonnej, Płocka, Torunia i Trójmiasta, a potem morzem do Szwecji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz