Mainstream nie przebiera w środkach w ataku na nowy układ rządzący. Zarzucono
m.in. nowo wybranemu przewodniczącemu Komisji Sprawiedliwości Stanisławowi Piotrowiczowi
(PIS), że w listopadzie 2001 roku umorzył postępowanie wobec
proboszcza Tylawy, podejrzanego o molestowanie seksualne dzieci oraz że miał
tłumaczyć, iż zachowanie duchownego miało być wyrazem ojcowskiej czułości
duchownego a nawet jego... zdolności bioenergoterapeutycznych. Jak się okazuje zarzuty są fałszywe, poniżej oświadczenie Stanisława Piotrowicza.
Oświadczenie
W związku z rozpowszechnianiem
nieprawdziwych informacji na mój temat zmierzających do poniżenia mnie w opinii
publicznej i narażenia na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania mandatu
posła oświadczam:
1. Nigdy jako prokurator nie
prowadziłem postępowania przygotowawczego w sprawie księdza pomówionego o
molestowanie seksualne dzieci, a w szczególności nie wykonywałem w takim
postępowaniu żadnych czynności procesowych, w tym również nie wydawałem
postanowienia o umorzeniu postępowania (dowód: akta postępowania
przygotowawczego).
Przypisywane mi w tym kontekście
wypowiedzi są również nieprawdziwe, a dobór rzekomo wypowiadanych słów
i ich kompilacja ma na celu ośmieszenie i zdyskredytowanie.
2. Nigdy nie oskarżałem przed
sądem działaczy opozycyjnych. W szczególności nie oskarżałem przed sądem
wymienianego w mediach działacza z Jasła (dowód: akta sądowe) Za odmowę
prowadzenia takich śledztw po wprowadzeniu stanu wojennego zostałem
przeniesiony z prokuratury wojewódzkiej do rejonowej.
Prawdą jest to, że jako prokurator wielu
takim osobom pomogłem, o czym przez lata musiałem milczeć, by osobiście nie
narazić się na karę surowszą od tej jaka groziła tym, którym wówczas pomagałem.
3. Nigdy nie prowadziłem żadnej
kampanii wyborczej w aresztach śledczych lub zakładach karnych, w
szczególności nie rozprowadzałem tam żadnych materiałów wyborczych i do nikogo
o to nie zwracałem się. We wszystkich ulotkach wyborczych zawsze była
informacja, że jestem byłym wieloletnim prokuratorem (dowód: akta śledztwa
Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu).
W związku z powyższym zwracam się z
prośbą do mediów o opublikowanie mojego oświadczenia.
Natomiast autorów szkalujących
mnie tekstów i tych, którzy je rozpowszechniają wzywam do ich usunięcia z
przestrzeni publicznej. W przeciwnym wypadku podejmę zdecydowane kroki
zmierzające do wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji prawnych.
Stanisław Piotrowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz