Rozmowa
w restauracji „Sowa i Przyjaciele” prezesa NBP Marka Belki (MB), Sławomira Cytryckiego (SC) –
współpracownika Belki i Bartłomieja Sienkiewicza (BS) – ministra spraw wewnętrznych. cyt. za http://www.wprost.pl/ar/452396/Handel-glowa-Rostowskiego/
„BS: A mogę zadać inne pytanie, znacznie trudniejsze?
MB: Prosze bardzo. Spróbujemy
BS: Mamy deficyt
budżetowy, ryzyko przekroczenia progu, 43 procent w CBOS
dla PiSu i osiem miesięcy do wyborów...
BS: Dobra. Warunki wyjściowe do ...
MB: Mhm
BS:... Mamy dupę
pogłębiającą się na poziomie budżetu państwa. Ok od karuzeli
z kryzysu dzieje się to na tyle wolno, wszystko, wszystko działa,
tylko problem polega na tym, że wpływy są opóźnione, wiemy,
że jest buch, mniej pieniędzy niż tam nie wiem w 2015 pod
koniec, ale na razie nie bucha, są sygnały, że idzie ku
lepszemu, brakuje pieniędzy w budżecie, cięcia są niewystarczające.
I mamy osiem miesięcy do wyborów, jak zmniejszymy ten okres
to ten warunek jest bez znaczenia wtedy, i PiS ma 43 proc.
w sondażu CBOS. Czyli idziemy w taki wariant, nie czarujmy się,
że idziemy w taki wariant, że tylko i wyłączne ekonomika
decyduje o ocenie stabilności kraju...
BS: Tylko wiemy,
że to się skończy katastrofą, ponieważ zwycięstwo PiS-u oznacza
ucieczkę inwestorów, pogorszenie się warunków finansowych...
BS: ....
i parę innych kłopocików, ale to już takich wewnątrz polskich.
I to jest dokładnie taka sytuacja, w której trzeba podjąć decyzję co
my robimy z tym? Czy jest to moment na uruchomienie tego rodzaju
rozwiązania, czy nie? Bo ja mam takie poczucie, że to jest
wariant ok., ale on nie jest kompletnie hipotetyczny... W związku
z tym albo idziemy wariantem czysto finansowym i wtedy
nie ma żadnego powodu, żeby uruchamiać tego typu rodzaju mechanizmy,
albo jednak rozumiemy, że między polityką, a stabilnością finansową
państwa jest pewien związek, który w ostatnich latach
w szczególnie mocno ujawnił w Europie.
MB: Dobrze. Podoba
mi się ten sposób stawiania sprawy. Bo on dotyczy Polski, a nie tylko
tak zwanej gospodarki, czy jakiegoś tam...
MB: No więc tak...
BS: Jeszcze
sekundę. Ja się boję w tej sytuacji jednej rzeczy, że na
to wszystko kolega Rostowski mówił: „w życiu!”. W życiu
bo to nam zdewastuje opinie, bo to jest niewykonalne, bo tego
nie wolno robić. Ja już w to nie chcę wchodzić dlaczego tak
powie, bo to oddzielna sprawa, ale ... no tak no.
MB: Dobrze...
Po pierwsze ja bym chciał mieć partnera, który się nazywa Prezes Rady
Ministrów, a nie Minister Finansów. Ja bym wtedy ... bo to oczywiście
oznacza... bardzo istotną zmianę w statusie nie moim osobistym,
bo ja to tam w ogóle wiesz... tylko tej instytucji co patronuje.
I ja wtedy mówię premierowi: „bardzo dużo jest możliwe”. Mamy oczywiście
tą pieprzoną Radę Polityki Pieniężnej...
MB: Ale.. ale
jesteśmy w stanie z nią zagrać. Ale wtedy moim warunkiem
excuse mea jest dymisja ministra finansów. Przychodzi nowy minister finansów,
na razie nie muszę wam mówić, kto by mógł być, ale takie
nazwiska i tacy ludzie są w kraju. I wtedy zrobimy to co
trzeba, żeby uniemożliwić ... mówiąc krótko, aby kraj to zrozumiał...
MB: Nawet jeszcze troszkę wcześniej.
BS: Dla nas chyba wcześniej, bo...
MB: Tak...
BS: To taki termin...
MB: Mówiąc
po prostu jeśli w drugim półroczu gospodarka się zdecydowanie
nie przyspieszy to będzie problem. To będzie być może konieczne
tego rodzaju niestandardowe działanie. A wtedy trzeba serdecznie ze
wszystkimi, jakby to powiedzieć, możliwymi tymi różnymi lanserami
podziękować hrabiemu von Rostowskiemu i powołać technicznego
niepolitycznego ministra finansów, który znajdzie w banku centralnym pełne
wsparcie. Także ...
MB: Tak.
I wtedy dygotalny członek Rady Polityki Pieniężnej, czyli Hausner
(Jerzy –red.) zgodzi się...
B: Dygotalny
właśnie. On jest kurwa mać... A patrz jak on się temu chujowi podoba,
że on jest dygotalny? I wtedy
MB: Grawitacją on
tylko dodaje i myśli, że ma dłuższego. Niestety każdy człowiek
ma jakieś słabości nawet on. W każdym razie tak naprawdę
to o to chodzi.
SC: Nigdy
nie był w kiblu w Jakarcie... gdzie jest napisanie
na szybie, przesuń się masz krótszego niż ci się wydaje.
SC: Oczywiście, że nie spełniały... Dlatego powinieneś wcześniej...
MB: Zadałeś pytanie bardzo ..
SC: Dlatego powinieneś wcześniej zrobić zmianę w ustawie o NBP.
MB: Tak, bardzo ważna sprawa.
SC: Rostowski tego nie zrobi...
MB. Mogę to zrobić tylko z Tuskiem.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz