W trakcie uroczystości pogrzebowych generała Wojciecha Jaruzelskiego doszło do protestów przed katedrą i cmentarzem, gwizdy i okrzyki "hańba", skandowanie "morderca", "raz sierpiem raz młotem", transparenty przypominające o zdradzie, zdjęcia ofiar, a nawet wojskowa muzyka radziecka. Już mainstreamowe media kwestionują protesty i formę. Władze państwowe i rodzina generała wykazali brak wyczucia sytuacji - stwierdza natomiast dr Daniel Alain Korona - prezes Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 i dodaje: Przypominam np. że ofiary grudnia 1970 czyli ofiary generała, chowano w nocy, po cichu, bez publiczności, honorów. Rodziny ofiar mają poczucia braku sprawiedliwości, rozliczenia. Państwowy pogrzeb i do tego na Powązkach zabrzmiały jak prowokacja, pokaz siły, a to musiało wywołać protesty społeczne. Odpowiedzialność za te zdarzenia jednak spoczywa na władzy, której zabrakło wyobraźni. Tego wszystkiego można było uniknąć, gdyby pogrzeb miał charakter prywatny i na innym cmentarzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz