Niejaki Tadeusz Zwiefka, bo o nim mowa, od 13 grudnia 1981 przebrany za żołnierza aktywnie uczestniczył w telewizji w propagandzie stanu wojennego. Uczestniczył w obrażaniu, straszeniu a przede wszystkim w okłamywaniu Narodu. Tym samym uczestniczył w zbrodniczych działaniach gen. Jaruzelskiego i jego junty. Jego miejsce jest w więzieniu: już dawno, jak wszyscy jego komilitoni, powinien był stanąć przed sądem karnym. Jest szefem kampanii wyborczej PO i ośmiela się pyskować na przyzwoitych ludzi. A my, barany, siedzimy cicho i nie protestujemy.
Witold Kalinowski, Klub Myśli Pozytywnej,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz