Mainstream znów oburzone. Tym razem chodzi o słowa
posłanki Krystyny Pawłowicz, która odnosząc się do spotu z udziałem prof.
Bartoszewskiego (tytułu profesorskiego w rzeczywistości nie ma) miało rzekomo
powiedzieć, że "to pastuch słabej klasy. NIech się schowa i nas nie poucza". W rzeczywistości wypowiedź pani
posłanki w rozmowie z Superstacją była nieco inna:
Niech on nie apeluje, niech on sam się
przyzwoicie zachowuje. Niech nie udaje nikogo innego. Tak mi się wydaje, że
osoby w starszym wieku powinny dać sobie spokój. Nie obrażać Polaków, nie wyzywać, język
opanować. Nie mówić o żadnych dyplomatołkach itd. Po prostu niech się
opanuje. Nie jesteśmy bydłem i jako przedstawiciel w jego rozumieniu bydła proszę,
żeby pastuch schował się i dał święty spokój bydła. (cyt. za niezalezna.pl)
Mainstreamowe media, dziennikarze i
politycy jak widać hołdują goebelsowskiej zasadzie, iż kłamstwo powtarzane
tysiąc razy staje się prawdą. Czy choć raz nie mogą odnieść się do rzeczywistych wypowiedzi, a nie wyimaginowanych lub celowo zniekształcanych? Przy okazji próbuje się od razu dezawuować wszelką obronę pani poseł przypominając, iż "Bartoszewski
był więźniem Auschwitz i więźniem politycznym w komunie?, (M.Olejnik). Tyle, że nie uznajemy go za autorytet, a co do jego biografii jest wiele wątpliwości, zob. http://serwis21.blogspot.com/2011/03/watpliwosci-woko-wojennej-dziaalnosci.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz