5 lutego 2014

Profesor Brunon Synak

Prof. Brunon Synak

W ostatnich tygodniach 2013 roku zmarł prof. Brunon Synak. Jego śmierć w wieku 70. lat skłania do refleksji nad sytuacją demokracji, samorządności lokalnej w Polsce.
Urodził się na Kaszubach w gminie Sulęczyno k. Kościerzyny. Był profesorem socjologii na Uniwersytecie Gdańskim. Pełnił funkcję przewodniczącego Sejmiku Województwa Pomorskiego a także prezesa Zrzeszania Kaszubsko-Pomorskiego. Te działania społecznikowskie, na rzecz Kaszub, Pomorza były ważnym fragmentem życia Profesora.
Miałem okazję współpracować z B. Synakiem i w czasie, gdy pełniłem funkcję wiceministra Edukacji Narodowej w rządzie Jerzego Buzka, i przewodnicząc „Solidarności” oświatowej w Regionie Gdańskiem. Dobrze wspominam to współdziałanie. W sposób szczególny w latach 2002-2006, gdy Sejmik Województwa Pomorskiego był jednym z partnerów konkursu „Samorząd przyjazny oświacie” organizowanym przez „S”. Mieliśmy okazję spotykać się podczas obrad kapituły, wyróżniać piękne inicjatywy edukacyjne, promujące nauczenie regionalne, ale też samorządy, które doceniały wysiłek nauczycieli-„szkólnych”.
Mam w swej bazie opinię prof. Synaka do książki „W przededniu Wolnej Polskimłodzież pyta o strajki 1988 roku”. W 2008 roku wydaliśmy zbiór 28 wywiadów, które przeprowadziły grupy młodzieży z osobami kierującymi strajkami w maju i sierpniu 1988 roku w Stoczni Gdańskiej, Remontowej, Północnej, Uniwersytecie Gdańskiem, Politechnice Gdańskiej, Porcie Gdańskim. Recenzując te materiały Profesor okiem socjologa zwracał uwagę na kilka ważnych aspektów:
„Zbiór wywiadów jest materiałem niezwykłym. Wywiady przeprowadzali młodzi ludzie, których w tamtych czasach nie było na świecie, a ich rozmówcami było pokolenie ich rodziców i dziadków (w niektórych przypadkach – rodzonych). Jest to zatem najprawdziwszy dialog międzypokoleniowy. Jego przedmiotem jest pamięć zbiorowa pokolenia bezpośrednio uczestniczącego w wydarzeniach, które przyniosły naszemu krajowi niepodległość, oraz pokolenia, które tę pamięć przejmuje i z tego dziedzictwa korzysta. Jest to znakomita lekcja historii i najprawdziwszego wychowania obywatelskiego – zawarta nie tylko w relacjach bezpośrednich uczestników wydarzeń strajkowych, ale także w pytaniach i dociekaniach, często bardzo dogłębnych i nieustępliwych młodych ludzi. Dlatego właśnie jest to lektura tak pasjonująca i pouczająca. Czytając poszczególne wywiady, ma się z jednej strony przed oczyma ciężko doświadczonych bohaterów najnowszej naszej historii (dzisiejszym uczniom musi się ona wydawać już bardzo odległa), ich biografie i losy w rzeczywistości PRL-owskiej, a z drugiej – młodych ludzi, łaknących wiedzy „z pierwszej ręki”, pragnących ocalić od zapomnienia to, co przecież decydowało o dzisiejszym miejscu naszego kraju w Europie i świecie”.
Wydaje się, że ostatnie lata to z jednej strony umacnianie się nowych struktur Rzeczpospolitej, ale z drugiej, także swoiste ich skostnienie, rutyna. Gdzieś od 2005 roku, gdy już zakorzenił się drugi etap reformy, czyli struktury powiatowe, zaczął się często czas układów, partyjnictwa, interesowność czasami wręcz na granicy korupcji. Trochę żal owego czasu pierwszego, być może z większą ilością błędów, ale też z większą dozą entuzjazmu, emocji, włączania ludzi, sąsiadów. Budowania więzi. Rozwiązywania problemów, a nie gier słownych.
To już nie zawsze jest ten romantyczny okres – szukania rozwiązań, podmiotowości ludzi. Atmosfery jak w „Odzie do młodości” Adama Mickiewicza:  „Razem, młodzi przyjaciele!... /W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;/ Jednością silni, rozumni szałem”…
            W moim odbiorze prof. Synak należał do osób, k
tóre właśnie owe ludzkie więzi, pamięć tradycji, znaczenia „małych ojczyzn” ceniły bardzo wysoko. Tylko co po nich?

 

Wojciech Książek

(Przewodniczący Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego,

Wiceminister Edukacji Narodowej w latach 1997  - 2001)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz