Naród nie traci poczucia humoru, w związku z przygodami z doręczeniem przesyłek sądowych w nowym roku. Obrazy i tekst znaleźliśmy na stronie http://www.solidarnosc-poczta.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=11
Wywiad z prezesem
Dzisiaj rozmawiamy z prezesem grupy Parapoczta śmieciowa, panem Rafałem B.
-Witam,
-Dzień dobry Państwu.
-Panie Rafale, kiedy skończy się ten burdel?
-Jaki burdel? Wg Ministerstwa i oczywiście wg naszej oceny wszystko jest w porząsiu.
-Czy to prawda, że jeszcze do zeszłego tygodnia brakowało po sądach i prokuraturach tzw. R-ek, czyli naklejek z numerami nadań przesyłek?
-e... y.... hm...
-Aha. oki. Proszę nam powiedzieć, dlaczego Państwo kasują, np. za list lokalny, wysłany z sądu do adresata w tej samej miejscowości ponad 3 złote, a doręczycielowi płaci się 20-30 groszy?
-e... y.... hm...
-Dobrze, wyjaśni Pan nam tez dlaczego jest tak dużo błędów na waszych stronach, jeżeli chodzi o punkty awizacyjne - pomylone adresy, nieistniejące placówki?
-e... y.... hm...
-A dlaczego Państwo nie reagują na uwagi ludzi oraz ajentów lokalnych w tym zakresie?
-e... y.... hm...
-Czy to prawda,ze w centrali firmy nikt nie ma umowy o pracę?
-e... y.... hm...
-A dlaczego średnia długość dostarczania listu w poczcie polskiej wynosiła 2 dni, a u was aż 8 dni?
-Jakiekolwiek deklarowane terminy doręczeń dotyczą tylko operatora wyznaczonego. Potwierdził to nasz prawnik. Także mamy to gdzieś, czy list idzie 3 dni, czy półtora tygodnia. Sędzia poczeka, nie pali się.
-Czy to prawda, że macie problemy z naborem, ponieważ za takie stawki, mówiąc wprost, okradanie ludzi i pracę za frajer, nawet najwięksi desperaci was omijają?
-Że co proszę.... dajemy szansę młodym i starym, aby się wykazali.
-Tak? A ile można zarobić?
-e... y.... hm...
-Czy to prawda, że po wejściu smoka, czyli waszego na rynek przesyłek sądowych i pełnym sukcesie tego projektu, już przygotowujecie się do roli operatora wyznaczonego od początku 2016 roku?
-Oczywiście, kolega Gowin już nam to załatwił, tylko czekamy.
-Tak? A jak pan wyjaśni sytuację, ze w wielu miejscowościach powyżej 10000 mieszkańców nie macie ani jednego punktu awizacyjnego?
-Bzdura, powie Pani gdzie, zaraz zlecę fikcyjne dopisanie adresu na stronie pgp i inpostu, będzie w porząsiu.
-I na koniec cieszy się Pan, ze wyniku tego przetargu w poczcie polskiej zostanie do końca lutego zwolnionych kilkaset osób?
-Co mnie to obchodzi, my zatrudniamy ludzi, na śmieciówkach, ale zatrudniamy. Dajemy szanse młodym i starym, wykazać się za grosze. Rozwijamy ten kraj, płacimy podatki, inwestujemy w najnowsze technologie...
-Tak? A kiedy pracownicy sadów i prokuratur przestaną ręcznie naklejać tzw. R-ki, odnośnie najnowszych technologii właśnie...
-e... y.... hm...
-Ok, dziękuję za szczerą rozmowę.
-Dzięki. Nie ma pani kogoś znajomego do roznoszenia listów...
Źródło: http://sadowe.p2a.pl/viewtopic.php?id=1354&p=6
-Witam,
-Dzień dobry Państwu.
-Panie Rafale, kiedy skończy się ten burdel?
-Jaki burdel? Wg Ministerstwa i oczywiście wg naszej oceny wszystko jest w porząsiu.
-Czy to prawda, że jeszcze do zeszłego tygodnia brakowało po sądach i prokuraturach tzw. R-ek, czyli naklejek z numerami nadań przesyłek?
-e... y.... hm...
-Aha. oki. Proszę nam powiedzieć, dlaczego Państwo kasują, np. za list lokalny, wysłany z sądu do adresata w tej samej miejscowości ponad 3 złote, a doręczycielowi płaci się 20-30 groszy?
-e... y.... hm...
-Dobrze, wyjaśni Pan nam tez dlaczego jest tak dużo błędów na waszych stronach, jeżeli chodzi o punkty awizacyjne - pomylone adresy, nieistniejące placówki?
-e... y.... hm...
-A dlaczego Państwo nie reagują na uwagi ludzi oraz ajentów lokalnych w tym zakresie?
-e... y.... hm...
-Czy to prawda,ze w centrali firmy nikt nie ma umowy o pracę?
-e... y.... hm...
-A dlaczego średnia długość dostarczania listu w poczcie polskiej wynosiła 2 dni, a u was aż 8 dni?
-Jakiekolwiek deklarowane terminy doręczeń dotyczą tylko operatora wyznaczonego. Potwierdził to nasz prawnik. Także mamy to gdzieś, czy list idzie 3 dni, czy półtora tygodnia. Sędzia poczeka, nie pali się.
-Czy to prawda, że macie problemy z naborem, ponieważ za takie stawki, mówiąc wprost, okradanie ludzi i pracę za frajer, nawet najwięksi desperaci was omijają?
-Że co proszę.... dajemy szansę młodym i starym, aby się wykazali.
-Tak? A ile można zarobić?
-e... y.... hm...
-Czy to prawda, że po wejściu smoka, czyli waszego na rynek przesyłek sądowych i pełnym sukcesie tego projektu, już przygotowujecie się do roli operatora wyznaczonego od początku 2016 roku?
-Oczywiście, kolega Gowin już nam to załatwił, tylko czekamy.
-Tak? A jak pan wyjaśni sytuację, ze w wielu miejscowościach powyżej 10000 mieszkańców nie macie ani jednego punktu awizacyjnego?
-Bzdura, powie Pani gdzie, zaraz zlecę fikcyjne dopisanie adresu na stronie pgp i inpostu, będzie w porząsiu.
-I na koniec cieszy się Pan, ze wyniku tego przetargu w poczcie polskiej zostanie do końca lutego zwolnionych kilkaset osób?
-Co mnie to obchodzi, my zatrudniamy ludzi, na śmieciówkach, ale zatrudniamy. Dajemy szanse młodym i starym, wykazać się za grosze. Rozwijamy ten kraj, płacimy podatki, inwestujemy w najnowsze technologie...
-Tak? A kiedy pracownicy sadów i prokuratur przestaną ręcznie naklejać tzw. R-ki, odnośnie najnowszych technologii właśnie...
-e... y.... hm...
-Ok, dziękuję za szczerą rozmowę.
-Dzięki. Nie ma pani kogoś znajomego do roznoszenia listów...
Źródło: http://sadowe.p2a.pl/viewtopic.php?id=1354&p=6
Uprzejmie informuję, że powyższe memy pochodzą z bloga palestrapolska.wordpress.com!
OdpowiedzUsuń