Niektórzy starsi wiekiem pamiętają amerykański serial Mc Gyver, w którym bohater wykorzystując produkty dnia codziennego tworzył rozmaite rzeczy, w tym także substancje wybuchowe. W Unii Europejskiej potraktowano najwyraźniej serial bardzo poważnie i za mieszanie zwykłych produktów żywnościowych, można trafić do więzienia.
27 marca Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli skazał Marcina Karłowicza na rok i 3 miesięcy bezwzględnego wiezienia w związku z rzekomym posiadaniem substancji wybuchowych (sygn.akt IV 67/17). Marcinowi zarzucono posiadanie prekursorów środków wybuchowych. Takim środkiem, prekursorem miał być m.in. - według prokuratury - mieszanina kwasu askorbinowego i azotanu potasu. Przypomnijmy Kwas askorbinowy to popularna witamina C, a Azotan Potasu to E252, czyli środek konserwacji żywności, a w szczególności mięs.
Cała sprawa - to efekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 98/2013 z dnia 15 stycznia 2013 r. w sprawie wprowadzania do obrotu i używania prekursorów materiałów wybuchowych, i ustawy uchwalonej przez Sejm w ubr. w związku z tym rozporządzeniem. Oprócz absurdalnego aspektu całej sprawy, okazuję się że Marcina skazano w związku z przepisami, które nie obowiązywały w momencie zatrzymania tj. 27 czerwca 2016.
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 98/2013 z dnia 15 stycznia 2013 r. w sprawie wprowadzania do obrotu i używania prekursorów materiałów wybuchowych weszło w życie 2 września 2014 r. zezwalało na posiadanie i używanie prekursorów do 2 marca 2016 r. Rozporządzenie UE co prawda obowiązuje wprost, ale pozostawiało kwestie sankcji za złamanie rozporządzenia państwom członkowskim (dodajmy, że w świetle polskiej Konstytucji jakiekolwiek ograniczenia w zakresie wolności mogą nastąpić jedynie w drodze ustawy).
Tymczasem ustawa o bezpieczeństwie obrotu prekursorami materiałów wybuchowych została bowiem uchwalona 13 kwietnia 2016, r. ogłoszona w Dzienniku Ustaw 16 maja 2016 a wchodziła w życie po 90 dniach czyli 15 sierpnia 2016 r. Czyli Marcina skazano w związku z przepisami, które nie obowiązywały w momencie zatrzymania.
Dodatkowo przepis art.171 KK warunkuje posiadanie substancji wybuchowych od możliwości sprowadzenia niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich
rozmiarach. Tymczasem sami biegli stwierdzili, że znaleziona ilość u Marcina nie stwarzała takiego niebezpieczeństwa.
Zatem skazano osobę za mieszaninę produktów spożywczych, na podstawie nie obowiązujących przepisów i w sprzeczności z przepisami Kodeksu Karnego.
Wyrok jest nieprawomocny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz