7 października 2015

Kłamią i znów straszą Macierewiczem

Platforma Obywatelska nie może żyć bez Kaczyńskiego i Macierewicza, których przedstawia się niczym najgorszych zbrodniarzy, którzy mordowali miliony osób. Oczywiście przejaskrawiamy tą ocenę, ale coś w tym jest. Brak widoczności tych 2 polityków bardzo irytował polityków PO, którzy stracili punkt odniesienia. Stąd premier Kopacz tak usilnie domagającą się debaty z prezesem PIS (a nie z kandydatką na premiera), tak ciągłe przypominanie o Kaczyńskim i Macierewiczem. Wprawdzie politycy ci, nic nie mówią ostatnio szczególnego, ba ale od czego mamy mainstreamowe media, które już niegdyś przyznały iż nieważne co prezes PIS mówi, ważne że mógł tak pomyśleć, a zatem mógł powiedzieć, więc powiedział.
W mediach mainstreamowych, ukazały się informacje, oczywiście powtarzane i komentowane przez polityków PO i podobnych opcji, że niby Macierewicz miał zapowiedzieć opublikowanie aneksu do raportu z likwidacji WSI. Jednak z rozmowy video TVN24 - rozmowy z Antonim Macierewiczem, nic takiego nie wynika, odesłał on do prezydenta, który jest jedyny władny w tej materii, po uzyskawszy kontrasygnaty premiera. 
Z kolei na spotkaniu w USA, Antoni Macierewicz odczytał pytanie z kartki od publiczności "Czy jest prawdą, że Donald Tusk był agentem Stasi?", uchylił się właśnie od odpowiedzi stwierdzeniem "państwu zostawię, żebyście po czynach sami odpowiedzieli sobie na to pytanie". Okazuje się jednak, że Macierewiczowi już zarzucono, że oskarżył Tuska, iż jest agentem Stasi.
Manipulacja medialna i polityczna już ma miejsce, mainstream liczy, że przysłowiowy „ciemny lud to kupi” i będzie można go przerazić, tak aby utrzymać władzę (i dalej kraść co popadnie).

Można nie lubić Macierewicza, można go krytykować, ale warto być w krytyce uczciwym, a tego wciąż nie ma.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz