Czy w Polsce
można być więzionym za brak udziału w licytacji nieruchomości? W województwie
zachodnio-pomorskim 11 rolników z powiatu pyrzyckiego zostało zatrzymanych, z
czego 5 siedzi w areszcie a kolejnych w areszcie warunkowym. Co im zarzuca
prokuratura i organy ścigania? Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała na
celu utrudnianie i zakłócanie przetargów na sprzedaż i dzierżawę ziemi rolnej.
Brzmi groźnie. Czyżby rolnicy zastosowali szantaż i zastraszanie innych osób
chcących uczestniczyć w przetargach? Otóż według prokuratury do przetargów
ograniczonych organizowanych przez szczeciński oddział ANR przystępowali
rolnicy, którzy przed licytacją uzgadniali, kto wygra przetarg. Zdaniem
śledczych, rolnik, który miał wygrać, oferował zapłacenie kwoty minimalnej za nieruchomość,
a pozostali w ogóle nie przystępowali do licytacji. Podobno namawiali także
innych rolników do nie licytowania i nie brania udziału w licytacji. Czy fakt
iż rolnicy się porozumiewali między sobą jest dziś w Polsce przestępstwem?
A
może chodziło o zastraszanie rolników, którzy głośno protestowali przeciw
wyprzedaży polskiej ziemi słupom działającym na rzecz zagranicznych
kontrahentów. Zastanawiające jest przy tym sam sposób w jakim dokonano
zatrzymań, widowiskowo, na oczach matek żon i dzieci, przetrzymywani są w
ciężkich warunkach a teraz dodatkowo osadzeni w więzieniu (chociaż można było
zastosować mniej dotkliwe środki zapobiegawcze).
Być
może zatrzymani rolnicy naruszyli prawo (nie znamy materiału dowodowego), ale potraktowanie
ich jak mafiosów nie wydaje się właściwe. Ba potraktowano ich w sumie gorzej
niż mafiosów, bo tych ostatnich sądy zwyczajnie wypuszczali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz