12 października 2015

Czy będzie weto do ustawy anty-stowarzyszeniowej?

5 października do prezydenta trafiła ustawa o zmianie ustawy Prawo o Stowarzyszeniach, uchwalona 25 września przez Sejm (PO, PSL, Lewica) i zaakceptowana przez Senat bez poprawek. Ustawa ta wzbudza wiele kontrowersji, a 9 października o jej zawetowanie zaapelowało do prezydenta Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE, zarzucając jej ograniczenie konstytucyjnego prawa wolności do zrzeszania, niszczenie idei stowarzyszeń poprzez wprowadzenie mechanizmu pozwalającego na wykorzystanie stowarzyszeń zwykłych do wyciągania w formie dotacji pieniędzy publicznych, procedowanie w parlamencie bez właściwego uwzględnienia głosu zainteresowanych stowarzyszeń w trakcie procedury uchwalania ustawy.

Uzasadnienie Stowarzyszenia jest dla uchwalonej ustawy miażdżące. W petycji Stowarzyszenia o zawetowanie ustawy czytamy: Jedną z podstawowych zasad prawnych demokratycznego państwa prawnego określonego w art.2 Konstytucji jest wolność zrzeszania. Znajduje odzwierciedlenie w art.12 i 58 Konstytucji RP. Co prawda w ustawie zasadniczej użyto pojęcie zrzeszenia, ale należy zauważyć, iż słowa zrzeszenie i stowarzyszenie są synonimami. Zatem przez pojęcie zrzeszenia określonego w Konstytucji należy rozumieć stowarzyszenia. Nowelizowana ustawa poważnie ogranicza wolność zrzeszenia się i w tym zakresie jest ewidentnie niezgodna z konstytucją. Z art.58 ust.2 i 3 Konstytucji wynika expressis verbis dopuszczalne ograniczenia i tryb postępowania w przypadku stowarzyszeńZakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą. O odmowie rejestracji lub zakazie działania takiego zrzeszenia orzeka sąd.. Ustawa określa rodzaje zrzeszeń podlegających sądowej rejestracji, tryb tej rejestracji oraz formy nadzoru nad tymi zrzeszeniamiA zatem z ustawy wynika, iż w ustawie określa się rodzaje zrzeszeń podlegających rejestracji, z tym że o odmowie rejestracji lub o jego zakazie orzeka sąd. Nowelizowana ustawa zaprzecza tej zasadzie, wprowadzając w przypadku stowarzyszeń zwykłych możliwość działania dopiero po wpisie do ewidencji przez organ nadzoru czyli przez organ administracyjny (art.1 pkt.18 ustawy). Nie ulega wątpliwości iż przewidziany w ustawie tzw. wpis do ewidencji jest rodzajem rejestracji. Zgodnie z ustawą stowarzyszenie może działać dopiero po uzyskaniu wpisu do ewidencji, a zatem faktycznie nie może działać w przypadku bezczynności organu administracyjnego. Oznacza to faktyczny i prawny zakaz działalności nie przez organ sądowy, jak wymaga konstytucja, ale przez organ administracyjny. Sytuacji nie sanuje możliwość skargi do sądu administracyjnego, albowiem wiąże się z długim okresem oczekiwania (uwzględniając możliwość skargi kasacyjnej przez organ nadzoru), kosztami sądowymi i  przez cały ten okres – niemożność działania. Zatem stworzono przepisy, które de facto umożliwiają przez dłuższy czas zakaz działania stowarzyszenia na podstawie tylko widzi mi się administracyjnego i bez orzeczenia sądowego.
Paradoksem jest przy tym, iż w warunkach demokratycznego państwa prawnego, parlament usiłuje ograniczyć wolność stowarzyszeń zwykłych, wolności która przynajmniej prawnie nie została ograniczona w czasach PRL, skoro utrzymany był w mocy Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 października 1932 r., który w art.12 przewidywał tryb zgłoszenia i nie warunkował działalności od wpisu do ewidencji. Tą korzystną zasadę prawną utrzymano w ustawie Prawo o Stowarzyszeniach z 7 kwietnia 1989 r i funkcjonuje ponadto w krajach demokratycznych.
Zwolennicy ustawy twierdzą, iż nic nie stoi na przeszkodzie tworzenia nierejestrowanej organizacji społecznej. Ten argument jest niezasadny. Należy zauważyć po pierwsze iż pozaustawowa organizacja społeczna mogłaby nie być – w warunkach nowej ustawy - dopuszczona do postępowań przed sądami powszechnymi w trybie art.61 kpc, w postępowaniach administracyjnych, sądowo-administracyjnych (dziś w takich postępowaniach uczestniczy np. stowarzyszenie zwykłe np. Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE), albowiem sądy – w warunkach znowelizowanej ustawy - będą uzależniały udział od wpisów do ewidencji. Można się spodziewać, iż w praktyce prawnej, zostaną uznane jedynie organizacje wpisane do rejestru lub ewidencji, a wszystkie inne nie będą ani de iure ani de facto uznane.
Na domiar złego znowelizowana ustawa (w art.10 ustawy) wprowadza zamieszanie prawno-organizacyjne w ciągu najbliższych 2 lat, przewidując iż w tym okresie będą działać 2 rodzaje stowarzyszeń zwykłych tych powstałych przed wejściem w życie ustawy (na podstawie zgłoszenia) oraz tych po wejściu w życie ustawy (na podstawie wniosku o wpis do ewidencji) i nie rozróżniając ich pod względem nazwy rodzaju stowarzyszeń.
Z kolei odnośnie stowarzyszeń zarejestrowanych, znowelizowana ustawa wprowadzając zapisy prawne w zakresie określonych możliwości dla stowarzyszenia (np. wynagradzania członków zarządu z tytułu pełnienia funkcji) w sposób nadmierny ingeruje w statutach stowarzyszeń, a praktycznym efektem będzie konieczność ponownego uchwalania statutów wielu stowarzyszeń oraz odrzucanie przez sąd statutów, które będą zawierały zapisy nie przewidziane jako możliwość statutową przez ustawę.
Poważną wadą ustawy jest niszczenie idei stowarzyszeniowej poprzez wprowadzenie możliwości „przekrętów finansowych”, które będą kojarzone ze stowarzyszeniami zwykłymi. Ustawa bowiem zapewnia stowarzyszeniom zwykłym możliwość uzyskania dotacji publicznych, co oznacza iż np. 3 wspólników powiązanych z organem dokonującym wpisu ewidencyjnego zawiążą stowarzyszenie zwykłe, uzyskają wpis do ewidencji a następnie otrzymają dotację publiczną na to stowarzyszenie. Skoro stowarzyszeniu zwykłemu stworzono prawo do zaciągania zobowiązań, zatem wyprowadzenie publicznej kasy będzie zasadniczo ułatwione. Stowarzyszenia zwykłe podzielą w ten sposób wizerunkowy los fundacji, które w opinii znaczącej części społeczeństwa kojarzą się dziś negatywnie.
Równocześnie zwracamy uwagę, iż zapisy dotyczące odpowiedzialności majątkowej członków za zobowiązania stowarzyszenia będą z drugiej strony odstraszały uczciwych obywateli, którzy będą bali się późniejszego ścigania za zobowiązania zaciągniętych przez ich przedstawicieli lub zarządów stowarzyszeń zwykłych (art.1 pkt.20 ustawy). Uwzględniając także inne aspekty (np. odpowiedzialność podatkową – art.5 ustawy) można się liczyć z likwidacją wielu dotychczasowych stowarzyszeń zwykłych, aktywnie działających na rzecz dobra publicznego.

Termin podpisu lub zawetowanie ustawy mija 26 października.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz