6 sierpnia Kancelaria Prezydenta reprezentowana przez Jacka Michałowskiego podpisała z Bronisławem Komorowskim umowę użyczenia mebli, sprzętu i wyposażenia biurowego na tworzenie i prowadzenie biura byłego prezydenta. Podkreślamy Biura. Tymczasem meble i cały sprzęt trafiły nie do żadnego biura prezydenta tylko do prywatnej fundacji o nazwie Instytut Bronisława Komorowskiego. Biuro byłego prezydenta i prywatna fundacja byłego prezydenta - nie są z formalnego punktu widzenia tym samym. Zatem wydaje się, iż złamano cel umowy. Ale może się tylko czepiamy.
Ale jest kwestia bardziej pikantna. Jeżeli przejrzeć całą listę użyczonych przedmiotów, to zwraca uwagę fakt iż bardzo wiele rzeczy użyczonych faktycznie nie ma nic wspólnego z pracą biurową. Bo jaki cel biurowy mają kieliszki do szampana, do wódek, do whisky, do koniaku, do wina. Czyżby w ramach pracy biura prezydenckiego przewidywano libacje alkoholowe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz