3 października 2016

Medialne a nie rzeczywiste rozmiary czarnego protestu

Organizatorzy czarnego protestu zapewne ogłoszą wielki sukces, wszak mogą liczyć na mainstreamowe media, które do protestujących zaliczą ubranych na czarno policjantów, sędziów i adwokatów w togach, księży w sutannach i zakonnice, osób na cmentarzach żegnających bliskich, a także np. osoby które noszą się czarno, bo to modne lub dlatego że taka pogoda.

A na poważnie, przyjęta forma niby-protestu uniemożliwia realną ocenę jej skali (i właśnie o to organizatorom chodziło). Wprawdzie jest wiele osób ubranych na czarno, ale to nic nie znaczy, uwzględniając iż sporo osób w dni jesienne tak chodzi. Wprawdzie jest zwiększona absencja, ale skoro w niektórych instytucjach zapowiedziano że dzień ten nie będzie wliczony w ramach 4 dni wolnych, część osób skorzystało z okazji by nie przyjść do pracy i załatwiać sobie swoje sprawy lub zwyczajnie odpocząć. 

Dla stworzenie większego wrażenia, zorganizowano kilkadziesiąt manifestacji w różnych miastach. W Warszawie często te same osoby przemieszczają się z jednej akcji do drugiej. W mediach oczywiście (GW, TVN) demonstracja np. "ściana furii przed PIS" urasta do jakichś niewiarygodnie dużych rozmiarów, tyle że przeczą temu zdjęcia z powietrza (zdjęcie zamieszczone przez Daniel Barszcz na twitterze). Jak widać jest tłum, ale nie tak imponujący.






























Wszystko to ma sprawić wrażenie wielkiego społecznego protestu, którego nie ma. W zachodnich mediach podano, że w protestach uczestniczyło ... 6 mln osób, rzecznik SLD mówił już o kilkuset tysiącach, w rzeczywistości osób manifestujących we wszystkich miastach razem wzięte było kilkakrotnie mniej. Ale w mediach stworzono inny przekaz.

Owszem są niezadowoleni na ulicach, wrzeszczących jakieś hasła, ale jak na tak nagłośnioną akcję rezultat jest słaby.

13 komentarzy:

  1. głupich nie sieją, sami się rodzą i autor tego artykułu do nich należy, ciekawi mnie czy poczęty z miłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie ma argumentów, szuka się sposobu na obrażenie drugiej osoby, Powyższy komentarz jest tego dowodem. Jego autor sam siebie opisał.

      Usuń
    2. Poznań 8 tys. To dużo wiecej niz w wielu innych demonstracjach.
      CO ciekawe wiecej nawet niz an KODie. Dlatego PIS sie boi

      Usuń
    3. - Głos Wielkopolski podał kilka tysięcy a nie 8 tys.
      - PIS się wcale nie boi, wystarczy posłuchać wypowiedzi jego działaczy. Nota bene PIS nie jest zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji, o co fałszywie oskarżają organizatorzy protestu. PIS co najwyżej byłby zwolennikiem zakazu eugenicznych aborcji (chodzi o dzieci z zespołem downa). Przypominamy że na tym tle w PISie doszło do rozłamu w 2007 roku i wyjście grupy Marka Jurka.

      Usuń
  2. Jak na tak zorganizowaną akcję (czyli w 3 dni, całkowicie spontanicznie, za to bez "oddolnych inicjatyw" partii, setek autobusów i organizacji związków zawodowych), to efekty są ZDUMIEWAJĄCE. I bynajmniej nie takie jak na tym zdjęciu. Zobaczymy,czy ruszyła lawina, i czy teraz nastąpi reakcja łańcuchowa.
    Póki co to PiS już zrozumiał porażkę i stara się teraz dwutorowo:
    - umniejszać ilość zasięg i znaczenie (począwszy od Waszczykowskiego poprzez TVPis a na "autorze" tego bloga i innych internetowych trollach skończywszy.
    - odciąć się od autorstwa projektu (nazywając go początkowo "obywatelskim", teraz "Ordo Iurdis") oraz nagłaśniając że stworzy własny projekt "gdzie nie będzie o karaniu kobiet"

    Ale jest już za późno. Milczenie Prezydenta i jego żony, unikanie jednoznacznej odpowiedzi Szydło, przepchniecie projektu przez sejm przy jednoczesnym uwaleniu drugiego, liberalnego, a także bezkompromisowe, ostre i nieludzkie wypowiedzi prominentnych polityków PiS spowodowało trwałe przypięcie do PiS łatki ultrakatolickich fanatyków i bezwolnego narzędzia w rękach biskupów.
    I cokolwiek teraz Pis by nie zrobił to zawsze na tej sprawie straci.
    Albo ustąpi i nie będzie dalej tej ustawy procedować narażając się na krytykę ePISkopatu i rozłam - odejście najbardziej zabetonowanego skrzydła (co przy poprzednim rządzie Pisu stało się udziałem marszałka Marka Jurka)
    albo dokona drobnych korekt w ustawie lub uchwali własną, nieco łagodniejszą i doprowadzi do społecznego wzburzenia i utraty 10-15% poparcia które pozyskał dzięki hasłom socjalno-lewicowym w programie społeczno-socjalnym.
    W każdym razie do 40% już nie dobije, tym bardziej że nadciąga inflacja, podwyżki cen, zwłaszcza wody, prądu, gazu i węgla. A na wsi, zwłaszcza tej na ścianie wschodniej będzie to bolało najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka spontaniczna akcja, Gazeta Wyborcza i inne media cały czas trąbiły, podając miejsca i terminy manifestacje, wiele urzędów (w rękach opozycji) specjalnie dawało dni wolne na manifestacje, OPZZ (związek zawodowy) popierał protest. A zatem proszę nie żartować, że była to spontaniczna akcja.

    PIS nie chciał ruszyć sprawy aborcji, uczyniły to ruchy Pro-Life, które nie mają nic wspólnego z PISem. Porażka? Gdzie.

    Powyższy komentarz świadczy, że w sprawie nie chodzi o aborcję, ale o próbę obalenia rządu PIS, zresztą organizatorzy tego protestu nie ukrywają tego, wystarczy posłuchać niektóre hasła. Ale autor komentarza się mocno rozczaruje, nic nie wskazuje by PIS miał tracić z tego powodu poparcia, raczej nie. Jest rozczarowanie, że PIS zbyt opieszale realizuje obietnice wyborcze (wcześniejsze emerytury, kwota wolna, przekształcenie wieczystego z małymi opłatami itd).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę z tego, że w zdalnie sterowanej rzeczywistości Pisu spontaniczność takiej akcji nie mieści się w głowie!
      GW zacytowało Krystynę Jandę, akcje wymyślił jakiś anonim na FB, i tylko data została zsynchronizowana na terenie całego kraju za pośrednictwem mediów społecznościowych. A więc metodą rozproszoną oddolną i spontaniczną. GW o tym informowała i na pewno się przyczyniła - zresztą bardzo dobrze - do popularności akcji.
      Za to "inne media cały czas trąbiły" o białym poparciu, mszach i modlitwach oraz przypisywały protestującym przeciwko radykalizacji ustawy intencje legalizacji aborcji na żądanie. A tym czasem chodzi po prostu o utrzymanie w mocy kompromisu, wypracowanego zresztą z udziałem Kościoła.
      Drugi akapit stanowi potwierdzenie mojej tezy - PIS się próbuje odcinać. Podobnie jak w sprawach wokół TK krzyczy: "to nie myśmy zaczęli!" Ale to wy kontynuujecie, procedujecie i psujecie dobre prawo!
      Dziękuję za przypomnienie o trzecim kłamstwie w tej sprawie. O upolitycznieniu tego protestu.
      Rządu Pis nie trzeba obalać. Tak jak poprzednio obali się sam.
      Sprawa aborcji została upolityczniona przez sejm, a konkretnie posłów Pisu i Kukiza15 którzy obwieścili światu tryumfalne zwycięstwo nad "lewactwem" odrzucając wbrew obietnicom obywatelski projekt liberalizacji prawa antyaborcynego (nota bene tak samo nie do przyjęcia jak ten zaostrzający) przy jednoczesnym skierowaniu do dalszego procedowania drugi projekt.
      Ludzie wczoraj nie protestowali przeciwko rządowi, ani PISowi, tylko przeciwko konkretnej sprawie. A ponieważ PiS, Prezydent i rząd zachowuje się tak a nie inaczej to im się za to obrywa. Całkowicie zasłużenie.
      Wystarczyło posłuchać wczoraj np. kontrolowanej przez PiS "Trójki" i telefonicznych głosów słuchaczy, żeby zrozumieć że to nie "imperialiści z UE" ani "zapluci karłowie reakcji z KOD", tylko zwykli ludzie, często zdeklarowani katolicy, poruszeni do głębi tym, że ktoś ich sumienie próbuje zastąpić złym prawem!
      Porażka? Gdzie?
      Już tłumaczę (choć jak sadzę nie muszę, a te pytania to zwykłe wypieranie rzeczywistości).
      Na elektorat Pis jego ponad 37% wynik wyborczy złożyła się niemała grupa wyborców o lewicowych przekonaniach, przyciągnięta socjalnym programem pieniędzy na KAŻDE dziecko, szybkich i obfitych emerytur, darmowych leków ale także opodatkowania "obcych" albo po prostu "bogatych": banków, sklepów i "korporacji". I ciągłym powtarzaniem że się da, że się uda.
      Tymczasem nowe podatki nie wypaliły, darmowe leki są tylko te co były wcześniej refundowane a więc najtańsze, dzieci dostały tylko niektóre a sprawa przywrócenia poprzednich zasad emerytalnych dalej rozpycha teczkę Szydło - nie ma nawet sygnałów o tworzeniu projektu. Ludzie głosujący kiedyś na SLD-UP (41% na początku XXI wieku!) wcale nie wymarli. Przenieśli swoje głosy m.in do PiS. Ale dla nich te niespełnialne obietnice (wg Admina "opieszale realizowane") dopiero w połączeniu ze sprawą całkowitego zakazu aborcji, kar więzienia za poronienie i likwidacji badań prenatalnych spowoduje odwrócenie się od PiS.
      Czy w lewą stronę? Mam nadzieję, że nie. Że powstanie wreszcie coś nowoczesnego, obywatelskiego, opartego na chrześcijańskiej zasadzie miłosierdzia i wolności sumienia.
      Ale bez platform, kropek i niesprawiedliwości razem z bezprawiem.

      Usuń
    2. I jeszcze jedno. W 2007 roku PiS został odsunięty od władzy nie tyle dzięki poparciu dla PO ile dzięki oburzeniu i głosom przeciwko PIS tych którzy zazwyczaj polityka się nie interesują na co dzień.
      I teraz jest tak samo: PiS hoduje sobie ogromny elektorat negatywny wśród tych którzy na wybory zazwyczaj nie chodzą, twierdząc że i tak wszyscy to złodzieje i prostytutki.
      Ale teraz mają ważny powód by się ruszyć.

      Usuń
    3. 1. Nie jesteśmy z PIS, a jeżeli zadać sobie trud czytania tekstów ukazujących się w Serwis21 to można zauważyć, że krytykujemy prezydenta ws. braku ułaskawienia Miernika, rząd np. za nie uchylanie czasu letniego, PIS i opozycję łącznie za sposób ich działania w sejmowej komisji petycji w bardzo wielu sprawach Zatem zarzut chybiony
      2. Akcję można ogłosić spontanicznie, ale była wsparta masową akcję promocyjną w mediach, i wcale nie było to bezinteresowne. Bez tego wsparcia byłoby dużo mniej osób, a i tak naszym zdaniem przy takim wsparciu, wynik był słaby.
      3. PIS od początku był zakłopotany projektem Stop Aborcji, wiedząc jakie emocja powołuje kwestia aborcji, a zatem nie tyle się odcina, co od początku chciał innego rozwiązania.
      4. Protest był i jest polityczny, był organizowany przez środowiska opozycyjne, hasła na demonstracjach wprost odwołują się do obalenia rządu. To fakt.
      5. Tzw. Obywatelski projekt ustawy o liberalizacji ustawy jest co warte przypomnieć sprzeczny z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ochrony życia. Dziwne ci co odwołują się do praworządności, do konieczności przestrzegania orzecznictwa TK, nagle o tym nie wspominają, a wręcz są rozwiązań niezgodnych z konstytucją.
      6. PIS realizuje swój program opieszale i to jest główny problem, a nie sprawa aborcji. Jeżeli by słuchali i realizowali postulaty SIS WIECZYSTE, a nie słuchali urzędników rodem z PO, Nowoczesnej czy lewicy, to wygrają kolejne wybory.
      7. PIS miał 32% głosów w 2007 roku czyli zwiększył wówczas stan posiadania, przegrał bo równocześnie doprowadził do upadku Samoobronę i LPR.

      Usuń
    4. 1. Właśnie sobie ten trud zadałem i dlatego będzie to ostatni wpis na tym blogu. Przy tej ilości manipulacji propisowskich nie dam rady.
      2. Prawdziwie masowa były działania dezawuujące "Czarny Protest". Jego skala, rozległość i powszechność są bezprecedensowe. W sprawie interesowności mediów proszę o fakty i dowody. Bo że brały w nim udział zainteresowane osoby to chyba nie mamy wątpliwości..
      3. Zakłopotanie przy pełnym poparciu? PiS jedynie zastanawiał się jak to przeforsować w taki sposób by nie obudzić odruchu obronnego u zdroworozsądkowej większości społeczeństwa. Przypominam, że wg sondażu CBOS aborcja powinna być dopuszczalna w sytuacji, gdy ciąża zagraża życiu matki - 84%, jej zdrowiu - 76% oraz gdy ciąża jest wynikiem gwałtu- 74%
      Jedyne zakłopotanie wynika z faktu wystawienia rachunku Pisowi przez środowiska które popierając PiS wyniosły do władzy.
      4.Tu się zgadzam! "Budujecie piekło kobiet" "No women no kraj", "Ratujmy kobiety", "Jestem tu dla moich wnuczek" "Cztery pokolenia kobiet mówią dość hipokryzji" "Oprócz macic mamy mózgi" - to są zdecydowanie hasła anty PiSowskie i nawołujące do obalenia rządu!
      5. Też się zgadzam! Jeśli sejm uchwali sprzeczne z konstytucją prawo to Trybunał Konstytucyjny je unieważni! Jeśli będzie istnieć. A jak nie będzie uchwalać w kolejności zgłoszeń to uwali natychmiast. Warto mieć dobrze działający TK, prawda?
      6. Na szczęście im mniej PiS realizuje ze swojego programu wyborczego tym lepiej dla Polski. Zwłaszcza dla budżetu i przyszłych pokoleń. Na razie mamy okrojone 500+ i dużo gadania. A przyczyną spadków w sondażach jest nieprawdopodobny TKM w wykonaniu hordy niekompetentnych Misiewiczów na wszystkich szczeblach władzy zależnej od PiS.
      7. To zdanie świadczy o całkowitym niezrozumieniu mechanizmów polskiej polityki.
      PiS miał 32% dzięki temu, że przejął skrajną katoprawicę z LPR i rozczarowanych PSLem rolników od Samoobrony. W 2007 roku PiS sądził ze to wystarczy i zaryzykował dla kasy (po odrzuceniu sprawozdania przez PKW). Wtedy przegrał. W 2015 grał w to samo: na poparcie ePISkopatu oraz rolniczy populizm i socjal dla nizin podlanych narodowo-pseudopatriotycznym sosem. Pomogli uchodźcy a zwłaszcza jeden szczególny do Brukseli. Dyskretne wsparcie ze wschodu też nie zaszkodziło i mamy co mamy.
      Podział krajowych łupów, kompromitację na świecie i rozsadzanie EU.

      PS. Z ostatniej chwili:
      rzecznik PiS, p.Mazurek twierdzi że jej partia nie ma nic wspólnego z ustawą STOP ABORCJI, a także z prywatną osobą min. Waszczykowskiego. Poparła Czarny Protest i nazwała "ważnymi marszami"
      PS2. Komedii ciąg dalszy:
      Policja informuje że mąż HGW uprawiał na swojej działce w Sochaczewie 500 szt krzaków marichuany!

      Usuń
    5. 1. Propisowskie mają być krytyka Dudy za podpisywanie ustawy antystowarzyszeniowej (uchwalonej w poprzedniej kadencji) czy brak ułaskawienia Miernika. Propisowskie mają być krytyka rządu za czas letni czy w sprawach wieczystego. Propisowskie mają być według Pana krytyka rozstrzygnięć senackiej komisji i sejmowej komisji petycji gdzie PIS ma większość. Jeżeli to ma być propisowskie, to zastanawiam się co jest antypisowskie. Trochę rozsądku, jesteśmy prawicowi nie ukrywamy tego, ale PIS obrywa np. za brak rozwiązań antyimigranckich.
      2. Każdy pozostanie przy swoim. Przeglądaliśmy Gazetę Wyborczą i inne media i mieliśmy zupełnie inne wrażenia.
      3. Oczywiście że był zakłopotany, skierował projekt do komisji celem prac. Wiadomo że PIS zgodzi się na zakaz aborcji eugenicznych, a w kwestii życia i zdrowia matki - nie.
      4. A hasła "Kobiety obalą rząd" to oczywiście nie antyrządowe hasła, tylko merytoryczne dotyczące aborcji. Niech Pan nie żartuje.
      5. To właśnie demonstrujący z jednej strony żądają respektowanie orzeczeń TK a równocześnie chcą ustawy, która orzeczenia nie respektuje - schizofrenia.
      6. Jeżeli PIS zrealizuje swój program, a zwłaszcza program WIECZYSTEGO, to zwycięży. Co do sondaży, są takie jakie się zamawia, ich wiarygodność na próbach 500 osobowych (bo tyle się zazwyczaj odpowiedzi) mają taki poziom błędu, że nie są warte poważnej analizy. Co do Misiewiczów, kolejna akcja medialna, mająca niewiele z faktami. Owszem PIS mianuje swoich ludzi w spółkach i w administracji, ale poprzednie rządy SLD, PO-PSL robiły tak samo. PIS jest uczciwszy wprost mianuje, poprzez gdy poprzednie robiły to często fikcyjne konkursy (fikcyjne, udowodniła to konkurs na prezesa ZUS, gdy osoba z poza układu przeszła kwalifikacje, na ostatnim etapie tzw. ustnym i bez świadków została odrzucona niby jako niekompetentna). Zapomniał Pan o liście wstydu PO z 2012 roku.
      7. PIS popełnił kilka błędów m.in. obniżenie stawki 40% podatku zamiast podwyższyć kwotę wolną, brak waloryzacji emerytur itd. i to przyczyniło się że wiele osób było zawiedzionych, do tego dobra socjotechnika opozycji przed wyborami. PIS wrócił do władzy, dzięki PO-PSL, ich sposobie rządzenia, taśmach prawdy, buty i arogancji, itd. Dyskretne poparcie wschodu - argument nie wart komentarza. Rozsadzanie UE - nie będą nam określać kształtu banana, jakie żarówki mamy prawo używać, marchewka wreszcie będzie warzywem, a ślimak nie będzie uznana za rybę. Nie będzie też zalewu islamskich imigrantów. Jak rozumiem dla Pana to źle. Kompromitacja na świecie (większość świata nawet ma to ...... co dzieje się u nas), kompromitacja jest tylko w głowach niektórych a nie w realnych faktach.
      8. Od kiedy to nazwanie marszów ważnych jest równoznaczne z poparciem. Typowe nadużycie
      9. I Znów Pan manipuluje. Policja poinformowała że na działkach należących do męża HGW znaleziono krzaki konopi. Wcale nie stwierdzono że to mąż HGW uprawiał.

      Usuń
  4. O takich jak Ty, wasz mentalny przodek - Józef Stalin zwykł mawiać "pożyteczny idiota". Piszesz, że GW i TVN "nakręciły" ten event. Spórz na tekst jeszcze raz i odpowiedz sobie, jak to się stało, że te media w ciągu 3 (słownie: trzech) dni go rozkręciły - wejrzyj w głąb swej jaźni i odpowiedz sobie jaka siłę mają te media. Do tego nazywasz je "mainstream" - główny nurt to chyba dziś TV Republika, TVPis i wszystkie inne szczujnie pracujące dla "dojnej zmiany", wymodlonej zresztą przez człowieka z Pałacu Namiestnikowskiego. A swoją drogą - to pyszna nazwa dla tego lokum dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie ma argumentów, szuka się sposobu na obrażanie, stąd odzywki o mentalnym przodku Józefie Stalinie czy pożytecznym idiocie. Mógłbym odwzajemnić ci się, np. odsyłając do Adolfa Hitlera i nazistów, którzy promowali aborcję wśród Polek. Taki chcesz poziom dyskusji. Ale w sumie nas to nie dziwi, wszak u zwolenników czarnego protestu chamstwo i pogarda dla drugiego człowieka jest jak widać bardzo rozpowszechnione.

      A co do nakręcenia przez media eventu, miało to miejsce, wystarczy było prześledzić prasę, posłuchać prywatną telewizję i radio (z niewielkimi odstępstwami).

      Usuń