Darmowa komunikacja nie dla Warszawy. W czwartek stołeczni radni obradowali nad wnioskiem złożonym przez stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste”. Przeciw uwzględnieniu petycji byli radni Platformy Obywatelskiej. Pomysł wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej natomiast popierali przedstawiciele PISowskiej opozycji w Radzie Miasta.
Odrzucenie petycji ostro krytykuje szef Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE dr Daniel Alain Korona, który dla Gazety Polskiej Codziennej stwierdził: Zniesienie odpłatności komunikacji miejskiej oznaczałoby 800 mln zł ubytku w budżecie Miasta. Dla porównania budżet Warszawy to ponad 13 miliardów złotych. To oczywiście spora suma, ale wystarczyłoby trochę zarządzać w sposób bardziej rozsądny i pieniądze by się znalazły. Warszawa utrzymuje armię biurokratów w urzędzie miasta i jednostkach organizacyjnych - ponad 22 tys. osób, czyli ok. 1,3 urzędnika na 100 mieszkańców Warszawy, a to zwykła przesada. Pieniądze wydawane na różne cele, w tym wiele nie mające nic wspólnego z dobrem mieszkańców. Donosiły o tym media, czyli na pseudo wyjazdy służbowe, a faktycznie turystyczne, na gadżety unijne, różne wątpliwe umowy reklamowe lub usługowe np. z AMS lub , finansuje się różne dotacje typu Fundusz Rozwoju Demokracji Lokalnej. A inwestycje, na ul. Sobieskiego była ścieżka rowerowa, w miarę w dobrym stanie. I co uczyniono, zniszczono tą ścieżkę, by zbudować na jej miejsce nową. To zwykłe marnotrawstwo pieniędzy. Zatem pieniądze na bezpłatną komunikację miejską by się znalazły... Popatrzmy co dzieje się na ulicach Warszawy - korki samochodowe rano i wieczorem, a w samochodach jeden kierowca, a 3 miejsca puste. Zobaczmy jaki jest poziom zanieczyszczenia powietrza, już nikt nie zwraca uwagi że w zimie normy PM10 i PM2,5 są praktycznie codziennie przekroczone, a jedynie co wówczas pozostaje to modły o zmianę pogody i wiatr. Przypomnijmy że za smog w Warszawie odpowiada przede wszystkim komunikacja samochodowa... Ponadto już 39 miejscowości w Polsce wprowadziło darmową komunikację, a poza Polską uczyniono to również w stolicy Estonii tj. w pół-milionowym Tallinie. Może zatem włodarze miasta coś raz zrobią konkretnego dla Warszawiaków, zamiast dbać tylko o swoje.
Niestety smog jest problemem w każdym Polskim mieście, a szczególnie w zimę. No ciężko sobie z tym poradzić. Jeśli jest smog to najlepiej siedzieć w zamkniętych pomieszczeniach i wyposażyć się w oczyszczacze powietrza żeby nie wdychać tego syfu
OdpowiedzUsuń