Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga na konferencji prasowej - działania prokuratorów i czynności zlecone funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Śledczego doprowadziły do odnalezienia nośników, które zostały specjalnie uszkodzone i ukryte przed organami ścigania. Dziwnym trafem - nagrania są uszkodzone, czyli nie wiemy co były na tych nośnikach. A nagranych było przecież podobno kilkadziesiąt osób w tym prezydent Komorowski, wicepremier Bieńkowska, szef CBA Paweł Wojtunik itp.
Prokuratura sugeruje, że nośniki znaleziono już uszkodzone. Tymczasem nie ma pewności czy do uszkodzenia nie doszło w trakcie przewozu, transportu przez ABW? Dla władzy dobrze się bowiem złożyło, że nośniki są zniszczone, być może zatem nie dowiemy się jaka była treść rozmów i co kompromitującego mówiono.
Prokuratura sugeruje, że nośniki znaleziono już uszkodzone. Tymczasem nie ma pewności czy do uszkodzenia nie doszło w trakcie przewozu, transportu przez ABW? Dla władzy dobrze się bowiem złożyło, że nośniki są zniszczone, być może zatem nie dowiemy się jaka była treść rozmów i co kompromitującego mówiono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz