Blogger Janusz
Górzyński zaproponował deklarację wiary dla nauczycieli. Część osób opowiada
się za, część przeciw – jak to zwykle w życiu bywa. Zdziwić może jednak reakcja
ministra edukacji narodowej Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która zasugerowała, że
podpisanie wyznania wiary przez nauczyciela (przypomnijmy deklaracji, której
wciąż nie ma, są jedynie propozycje) może być równoznaczne ze złamaniem Karty
Nauczyciela, a to z kolei może skutkować nawet wyrzuceniem z pracy.
Otóż przypomnijmy zatem, iż w szkole pracują osoby
które już deklarują deklarację wiary, są to duchowni i katecheci, którzy
wykładają religię w szkole. Czy oni łamią kartę nauczyciela? A jeżeli tak, czy
pani minister ma zamiar ich zwolnić z pracy?
Zobaczmy co mówi zaproponowana
przez bloggera propozycja deklaracji (za dziennik.pl): Ja, nauczyciel Rzeczypospolitej Polskiej, przyrzekam rzetelnie
pełnić mą powinność nauczyciela i
wychowawcy, dążyć do
pełni rozwoju i doskonalenia osobowego tak własnego, jak i powierzonych mi
uczniów, w duchu patriotycznym i ewangelicznym, mając na względzie Dobro
Wspólne (Bonum Commune) oraz Zbawienie własne i swoich podopiecznych. Dalej jest zobowiązanie do wpajania szacunku
i umiłowania Kościoła katolickiego i każdego
człowieka (mojego bliźniego), a także narodu polskiego (rodziny rodzin
polskich) i naszej matki Ojczyzny.
Pani minister powołuje się na art.6 Karty
nauczyciela, który w punkcie w punkcie 5 stwierdza, iż nauczyciel powinien dbać o
kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą
demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i
światopoglądów (pozostawiam
czytelnikom do oceny czy propagowanie ideologii demokratycznej powinna być
obowiązkiem nauczyciela?). W czym dobro wspólne, miłość bliźniego, narodu
polskiego i ojczyzny kłóci się z powyższą zasadą? Czy niezgodne z prawem będzie przeciwdziałanie antypedagogicznym ideologiom
(nie pada słowo gender), wychowywania i
nauczania młodych ludzi w
szacunku dla każdego życia ludzkiego, we wszystkich fazach jego rozwoju, od
poczęcia po naturalny kres ludzkiej egzystencji (nota bene to wynika z
orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i z ustawodawstwa), uczciwego i rzetelnego przekazywania wiedzy, zawsze zgodnej z odkrywaną
prawdą, wprowadzenie ucznia i studenta w dziedzictwo kulturowe Narodu Polskiego
oraz uczenie go poszanowania innych
narodów w duchu chrześcijańskiej miłości. Jeżeli dobrze się wczytać to zaproponowana deklaracja wyznaje te same zasady, które zapisano w art.6 pkt.5 karty
nauczyciela. Tak się bowiem składa, że wartości zachodnie to wartości chrześcijańskie (jedyna różnica polega na tym, że
jedni powołują się na Boga lub prawo naturalne, a inni na ideologię, wiarę
euro-demokratyczną. Dopiero pod koniec ubiegłego wieku zaczęto wprowadzać na zachodzie nowe wartości kompletnie sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi czy też zasadami moralnymi (do których zobowiązani są nauczyciele w świetle Karty Nauczyciela).
Zatem
czemu groźby i naruszenie konstytucyjnej zasady wolności religii przez panią minister? Czy komisje
dyscyplinarne (mimo, że w teorii są niezawisłe) otrzymają stosowne instrukcje
postępowania w sprawach osób wierzących? Czym pani minister różni się od komunistów w PRLu, którzy wyrzucali nauczycieli - za Solidarność czy za wiarę w Boga? Jak to się ma to przepisów Konstytucji
RP? I wreszcie czy zapowiadana rozprawa z nauczycielami deklarującymi wiarę, to wstęp do dalszej deprawacji naszej młodzieży, celu do którego usilnie dąży minister edukacji.
Moja wolność sumienia wielokrotnie była gwałcona w publicznym gimnazjum, byłam zmuszana przez dyrekcję do uczestnictwa w katolickich gusłach.
OdpowiedzUsuńCzyżby, a na czym niby to miało polegać? Na uczestnictwie w nieobowiązkowych lekcjach religii?
UsuńDeklaracja wiary nauczycieli to głupota. Państwo musi być świeckie.
OdpowiedzUsuńPani minister ma rację mówiąc , że stosowanie tej deklaracji jest łamaniem art. 6 KN .
Każdy ma prawo składać deklaracje wiary tej czy innej, to jego prywatna sprawa. Próba zakazu jest naruszeniem konstytucji, A tak się składa, że deklaracja wiary w niczym nie narusza art.6 KN zwłaszcza uwzględniając inne zapisy ustawowe. Proszę szerzej się wgłębić w przepisy
Usuń