W mediach pojawiły się informacje, iz 900 tys. osób wybrało pozostanie w OFE. Co wybrać: ZUS czy OFE?
Komentarz udzielił niezależny ekonomista dr Daniel Alain Korona - Wybór OFE jest indywidualnie nieistotny, społecznie szkodliwy. Indywidualnie nieistotny, bo dotyczy składki w wysokości niecałych 3% wynagrodzenia i na 10 lat przed emeryturą środki będą i tak przesuwane do ZUS, które wypłaci emeryturę. Zatem niezależnie czy wybierzemy ZUS czy OFE, emerytura zostanie wypłacona przez ZUS. Wybór zatem jedynie może wpłynąć na wysokość zgromadzonych środków, prawdopodobnie nie będzie wielkiej różnicy pomiędzy zwaloryzowaną składką która będzie w ZUS, a składkami w OFE. Fundusze w pierwszym etapie będą musiały przekazać ponad 90% posiadanych środków OFE do ZUS, gdyż tyle osób zrezygnowało z uczestnictwa w OFE. Oznacza to, iż w funduszach zostanie może ok. 10 mld zł i nie będą mogły one prowadzić bardzo agresywnych działań finansowych.
Społecznie szkodliwy, gdyż środki które pozostaną w OFE nie zasilają ZUS, co oznacza że o tyle trzeba będzie dalej dotować ZUS z budżetu czyli z naszych podatków - na wypłatę bieżących świadczeń. W efekcie będzie mniejsza skłonność do obniżenia obciążeń podatkowych i tak już wysokich dla niskich dochodów. Innymi słowy wybór OFE to działanie nie tylko przeciw państwu ale także przeciw samym sobie.
Przeczytaj także:
http://serwis21.blogspot.com/2014/06/dlaczego-knf-zwleka-z-ujawnieniem-oceny.html
Przeczytaj także:
http://serwis21.blogspot.com/2014/06/dlaczego-knf-zwleka-z-ujawnieniem-oceny.html
W sposób nieco uproszczony ale zgrabnie wyartykułowana prawda - nic dodać nic ująć!
OdpowiedzUsuńProponuje składki do zus 90% wynagrodzenia. Wtedy wszyscy będą mieli wyższe emerytury. Jest to działanie prospołeczne i propaństwowe a także pomoże nam w przyszłości. - "zgrabna prawda"
OdpowiedzUsuńProblem nie jest wysokości skłądek na zus, ale faktu że zostawiając je w OFE powodujemy że tych pieniędzy w ZUSie jest mniej, a w efekcie większa będzie presja podatkowa na nas, czyli wyższe będą obciążenia np. nie zwaloryzuje się progów podatkowych. Tylko tyle i aż tyle
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się ze stwierdzeniem, że wrzucanie całych pieniędzy do ZUS jest dobrym rozwiązaniem. OFE inwestują w spółki notowane na GPW, co jest pożyteczne dla gospodarki.
OdpowiedzUsuńPieniądze, które trafią do FE nie trafią do ZUS, a to oznacza większe podatki (nota bene składki w OFE są nadal daniną, czyli nie są własnością ubezpieczonego). Zatem wybór OFE to wyższe podatki, ato nie służy gospodarce.
UsuńCzyli ukraść się wszystkiego nie udało, ale "zasadzimy" się na każdego kto został w OFE 10 lat przed jego emeryturą. Mimo wszystko warto wybrać OFE, bo to konkretne pieniądze, a nie zapis księgowy. Pewne jest jak w banku, że ZUS zbankrutuje dużo szybciej niż zdąży tę resztę zająć na bieżące wypłaty krezusów emerytalnych czyli osób, które przeszły na emeryturą na podstawie naliczeń tzw. kapitału początkowego. Inna rzecz, że "Państwo" może zlikwidować OFE zwykłą ustawą i "Trybunał" nie będzie w tym widział żadnej niezgodności z konstytucją. Umówmy się, emerytury będą głodowe i każdy młody człowiek powinien o tym wiedzieć. Obecnie płaconą składkę emerytalną musi traktować jak podatek, a o zabezpieczenie emerytalne powinien się starać indywidualnie już od dziś.
OdpowiedzUsuńPanie Henryku, myli się pan.. Pieniądze w OFE to wciącż zapis księgowy, tyle że na kontach OFE. Po pierwsze składki w OFE nie są własnością ubezpieczonych, ale zgodnie z wyrokiem SN wciąż daniną publiczną. Zatem zapisy w OFE są księgowe, po drugie w OFE nie ma pieniędzy tylko są papiery wartościowe, które i tak się nie otrzyma, po trzecie i tak środki na 10 lat przed emeryturą trafią do ZUS, czyli nie ma emerytur z OFE. Jeżeli ZUS zbankrutuje (raczej mało prawdopodobne, bo jak brak środków dotowany jest z budżetu państwa), wówczas nie będzie emerytur także z części pochodzącej z OFE.
Usuń