Problem zbyt licznych klas będzie się decydować w tych tygodniach – w związku z letnim naborem, rekrutacją. Ważne, aby wywrzeć OBYWATELSKĄ PRESJĘ, aby klasy nie były zbyt liczne, aby nie powtórzył się tytuł jednego z artykułów prasowych sprzed paru lat: "Uczniowie jak śledzie w beczce”.
Co ważne, w nowym roku szkolnym I klasy szkół podstawowych (i świetlic szkolnych) nie mogą liczyć więcej niż 25 uczniów – ten wymóg wpisano to do art. 61 ustawy o systemie oświaty. Szkoda, pomimo że Sekcja apelowała, że ta bariera górnej liczebności uczniów w oddziale nie dotyczy także wyższych klasach szkół podstawowych, gimnazjów, szkołach ponadgimnazjalnych. Niedopuszczalne jest np. ustalanie norm powyżej 30 uczniów w gimnazjach, szkołach ponadgimnazjalnych, w tym zawodowych (słyszałem, że we Władysławowie w klasie I szkoły ponadgimnazjalnej było… 38 uczniów). O jakim spójnym procesie kształcenia i wychowania można wtedy mówić? O jakiej porównywalności wyników egzaminów zewnętrznych, itd… Podobnie z zasadami podziału na grupy. W powiecie chojnickim ustalono limit bodajże na 20. uczniów, gdy np. pracownia komputerowa jest przewidziana na 15 stanowisk. Podobnie z przedmiotów tzw. laboratoryjnych czy zajęć wychowania fizycznego.
Nie gódźmy się na to, rozliczajmy organy prowadzące z działań edukacyjnych – tych konkretnych, nie na pokaz, przed jesiennymi wyborami. To nie tylko sprawa dyrektorów, nauczycieli, ale też Rodziców uczniów.
Poniżej także kilka innych materiałów na ten temat. Fatalnie stało się w czerwcu 2004 roku, kiedy to koalicja SLD-PSL wykreśliła z ustawy Karta Nauczyciela wymóg wdrożenia przez MEN tzw. standardów zatrudnieniowych (art. 30 ust. 9). Jak pokazują obecne regulacje przy I klasie SP, ówczesne argumenty nieprawności zapisu były fikcją. Załączam na ten temat Oświadczenie Ministrów, w swym archiwum pism wychodzących mam pismo do Prezesa ZNP ze stycznia 2004 roku, aby ta organizacja wpłynęła w większym stopniu na obronę standardów. Nie udało się.
Może teraz warto, a jest większy niż demograficzny wrócić systemowo do tych zapisów (nie tylko w odniesieniu do klas I-III SP)
Z poważaniem:
Wojciech Książek (Przewodniczący Sekcji Gdańskiej)
Za dużo uczniów w klasach
Apel o społeczny monitoring w sprawie liczebności uczniów w klasach i grupach
Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego zwraca się z apelem do struktur związkowych, nauczycieli, rodziców, o sporządzanie i przesyłanie wykazu szkół (i prowadzących je samorządów terytorialnych), w których liczba uczniów w klasach przekracza 26 w szkołach podstawowych i gimnazjach oraz 30 w szkołach ponadgimnazjalnych(email: oswiata@solidarnosc.gda.pl fax: 58/305-71-72; 80-855 Gdańsk, ul. Wały Piastowskie 24).
Uwaga:
Chcemy przygotować taką zbiorczą listę przed nowym rokiem szkolnym, ale i przed wyborami samorządowymi. Niech dotychczasowi włodarze gmin, miast, powiatów zobaczą raz jeszcze, co przygotowali w prowadzonych przez siebie szkołach w minionej kadencji. Niech też wyborcy ocenią, czy dalej chcą tolerować ten stan.
Przyjmując za krok w dobrym kierunku zmianę art. 62 ustawy o systemie oświaty, w myśl której liczebność uczniów w klasach pierwszych, a następnie drugich i trzecich szkół podstawowych nie będzie mogła przekraczać 25 uczniów, domagamy się, aby podobne standardy obowiązywały na wszystkich etapach edukacyjnych (wprowadzenie tego wymogu wykreślono z ustawy Karta Nauczyciela - 24 czerwca 2004 roku). Domagamy się również ujednolicenia zasad podziału na grupy, na każdym etapie edukacyjnym. Grupa nie powinna liczyć więcej niż 15 uczniów.
Przypominamy również, że w sprawie tej apelowaliśmy od kilku lat i do MEN, i do jednostek samorządu terytorialnego w województwie pomorskim. Zwracaliśmy uwagę, że w klasach jest to niezbędne dla zapewnienia warunków umożliwiających prawidłowe kształcenie i wychowanie dzieci i młodzieży. Jest także niezwykle ważne dla wdrażania programów wychowawczych, możliwości rzetelnego porównania jakości pracy szkół (chociażby wyników egzaminów), eliminowania dysproporcji między ofertą szkół w dużych miastach a szkołami prowadzonymi przez samorządy słabsze finansowo.
Wojciech Książek
(Przewodniczący Sekcji Gdańskiej)
Nazwa szkoły
|
Liczba uczniów w najliczniejszych klasach
|
Organ prowadzący
|
(uwaga: w razie zastrzeżenia zachowamy do wiadomości własnej)
……………………………………….
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gdańsk, 12 kwietnia 2014 r.
Stanowisko nr 6/2014
Walnego Zebrania Delegatów Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ
„Solidarność”
Regionu Gdańskiego z dnia 12. 04. 2014 r.
w sprawie liczebności uczniów w klasach i
grupach
Walne Zebranie Delegatów Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ
„Solidarność” Regionu Gdańskiego domaga się
zmniejszenia liczebności uczniów w klasach, które – zgodnie
z programem edukacyjnym Sekcji Krajowej – nie powinny przekraczać 26 w gimnazjach i szkołach
ponadgimnazjalnych – i mniej w szkole podstawowej.
Domagamy się również ujednolicenia zasad podziału na grupy,
na każdym etapie edukacyjnym. Grupa nie powinna liczyć więcej niż 15 uczniów.
Jest to niezbędne dla zapewnienia warunków umożliwiających
prawidłowe kształcenie i wychowanie dzieci i młodzieży. To także niezwykle
ważne dla wdrażania programów wychowawczych i profilaktycznych, możliwości
rzetelnego porównania jakości pracy szkół (chociażby wyników egzaminów
zewnętrznych), eliminowania dysproporcji między ofertą szkół w dużych miastach
a szkołami prowadzonymi przez samorządy słabsze finansowo.
Przewodniczący
Walnego Zebrania Delegatów
Piotr Gierszewski
Stanowisko otrzymują:
- Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”,
- Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ
„Solidarność”,
- Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Kuratorium Oświaty w Gdańsku,
- Jednostki samorządu terytorialnego na terenie
województwa pomorskiego,
- Środki społecznego przekazu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oświadczenie
w sprawie liczebności uczniów
w klasach
W dniu 24 czerwca 2004 roku sejm przyjął nowelizację Karty
Nauczyciela, w której – niestety - wykreślił zapis zobowiązujący Ministra
Edukacji Narodowej do wydania tzw. standardów zatrudnieniowych. Zwracamy uwagę,
że brak określenia maksymalnych progów liczebności uczniów w oddziałach uderza
w kilka bardzo ważnych zadań reformy:
- praktycznie uniemożliwia wdrażanie programów wychowawczo-profilaktycznych,
- eliminuje możliwość rzetelnego porównania jakości pracy szkół (np.
przy realizacji programu „Nowa Matura”), gdy będą występowały tak różne
warunki pracy,
- utrzymuje dysproporcje między ofertą szkół w dużych miastach a
szkołami prowadzonymi przez samorządy słabsze finansowo,
- utrudnia wdrożenie racjonalnego systemu naliczania subwencji
oświatowej.
Niestety, w procesie tegorocznej rekrutacji obserwuje się
wzrost średniej liczebności uczniów na oddziały klasowe. Projekty organizacyjne
w wielu samorządach zakładają organizację klas dochodzącą do 35 uczniów Tak
dzieje się już nie tylko w szkołach ponadgimnazjalnych, ale i w gimnazjach, a
nawet w szkołach podstawowych. Czego ma uczyć, jak wychowywać nauczyciel w
klasie prawie czterdziestoosobowej? Hipokryzją
są publiczne lamenty nad tzw.
przypadkiem toruńskim, gdy równocześnie próbuje się przeforsować takie
decyzje! Państwo nie może uchylać się od odpowiedzialności za wysoki poziom
nauczania i wychowania we wszystkich zakątkach Polski. Wszyscy musimy mieć
świadomość, że nie da się reformować edukacji bez zapewnienia w miarę
porównywalnych warunków kształcenia i wychowania, a więc i odpowiedniego
finansowania tych zadań.
Trudno było wdrożyć rozporządzenie o standardach w latach
2000 - 2002, gdy w szkołach ponadpodstawowych był wierzchołek wyżu
demograficznego (szczyt urodzeń nastąpił w 1983 roku). Obecnie, gdy spadek
liczby uczniów dochodzi do 40%!, koszty tego rodzaju decyzji byłyby dużo
mniejsze. Konieczne byłoby wprowadzenie dodatkowego parametru do algorytmu naliczania
subwencji, zaś proces ten można byłoby rozpocząć od określenia progów
liczebności uczniów np.: od 24 do 28, a przejściowo nawet 30 – począwszy od
szkół ponadgimnazjalnych. Zwracamy również uwagę, że nieprawdziwe jest używanie
argumentu, iż wprowadzenie takich norm
grozi zwolnieniami nauczycieli. Można przyjąć wariant, który mówiłby o górnych
progach, reszta byłaby decyzją samorządów. Organy prowadzące dostawałyby co najmniej
te same środki w przeliczeniu na ucznia, z uwzględnieniem wskaźnika wiejskiego,
związanego z dowozem, czy kondycją finansową danego samorządu.
W tej sytuacji oczekujemy przywrócenia dotychczasowego
zapisu art. 30 ust. 9 Karty Nauczyciela oraz zwracamy się do Ministra Edukacji
Narodowej o rychłe wydanie stosownego rozporządzenia, nie zaś „umywania rąk” w
tej tak ważnej dla edukacji sprawie.
Prof.
Mirosław Handke (Minister Edukacji
Narodowej w latach 1997 – 2000)
Prof.
Edmund Wittbrodt (Minister Edukacji
Narodowej w latach 2000 – 2001)
Irena Dzierzgowska (Wiceminister Edukacji Narodowej w latach 1997 – 2000)
Wojciech Książek (Wiceminister Edukacji Narodowej w latach 1997 – 2001)
Gdańsk - Kraków - Warszawa, 30
czerwiec, 2004 r.
W GIMNAZJUM NR 6 W GDAŃSKU W KLASIE HUMANISTYCZNEJ JEST 32 UCZNIÓW!!! W OFERCIE NABORU BYŁY DWIE KLASY O TYM PROFILU, ALE DO KLASY INTERGRACYJNEJ NIE BYŁO CHĘTNYCH. ZROBIONO JEDNĄ KLASĘ!!! JEST TAM 22 CHŁOPCÓW - TO JEST WŁASNIE GRUPA CHŁOPCÓW NA W-F.
OdpowiedzUsuńNIE WIEM JAK TO WPŁYNIE NA WARUNKI NAUCZANIA. WOGÓLE UWAZAM ZE GIMNAZJUM TO GETTO HORMONALNE. ALE TO - TO CHYBA MOŻNA NAZWAĆ BURZĄ HORMONÓW.
POZDRAWIAM, ZATROSKANA MAMA :(