Sąd w Katowicach ukarał osobę protestującą na 100 złotych grzywny za używaniem podczas manifestacji znaku "zakaz pedałowania" w październiku ubr w. Katowicach. Sąd uznał prezentowanie znaku za wykroczenie. Pzypomnijmy iż policja początkowała umorzyła postępowania, ale po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich (raczej praw antyObywatelskich) skierowała sprawę w trybie art.141 kodeksu wykroczeń (Art. 141. Kto w miejscu publicznym umieszcza
nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega
karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany). Wyrok jest skandalem, albowiem znak zakaz pedałowania był już zarejestrowany przez Sąd Rejestrowy jako znak NOP (zobacz znak). Co prawda w sądzie okręgowym uchylono rejestrację znaku, ale jedynie ze względu na nadmiar zgłoszonych znaków rejestrowych, a nie ze względu na jakieś naruszenie prawa. Zatem znak zakaz pedałowania jest legalny, a Rzecznik Praw Obywatelskich, policja i Sąd w tym zakresie naruszyły prawo. Ponadto skazywanie za znak satyryczny narusza normy wolności słowa. Co ciekawe, instytucje państwowe za nieobyczajne zachowanie pedalskie na różnych paradach nie karzą, wbrew zapisom art.140 kodeksu wykroczeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz