Niektórzy sędziowie uważają, że są ponad prawem, ponaj jakąkolwiek oceną. Sędzia Aleksandra Almert z sądu okręgowego w Krakowie podcza procesu Brunona Kwietnia (oskarżonego o przygotowanie zamachu na Sejm) zawiadomił prokuraturę, że dziennikarze mogli bezprawnie ujawniać szczegóły śledztwa. Sąd wystąpił także do Okręgowej Rady Adwokackiej o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko 3 adwokatom za ich wypowiedzi w sprawie, w tym przeciwko jednego z nich, który komentował sprawę, nie mając z nią nic wspólnego (czyli wypowiadał się na zasadzie eksperta medialnego, tak jak w wielu sprawach to ma miejsce). Cała sprawa jest dziwna, przecież proces jest jawny, zatem o jakich naruszeniach mogło być mowy. Czyżby Sąd obawiał się teraz komentarzy dziennikarzy i znawców prawa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz