Mainstreamowe media (np. Gazeta Wyborcza) wyrażają zachwyt i podziw dla
sędziego Marka Krzysztofiuka, gdyż skazał Marka Z na 3 miesiące więzienia za
znieważenie 11 listopada 2013 r. będąc w stanie nietrzeźwym (2,6 promila)
policjanta. Na sali sędzia dawał oskarżonemu lekcję patriotyzmu.
Ten sam sędzia
jednak zapomniał o art.32 konstytucji RP czyli o równości wobec prawa i art.45
o prawo do sprawiedliwego sądu. Skoro za znieważenie skazuje na 3 miesiące, to
można było oczekiwać w sprawie fizycznej agresji na policjanta z 10 listopada
2010 r. co najmniej takiego samego lub wyższego wymiaru kary. Nic
takiego jednak nie miało miejsca. Jak przypomniał TVN48 Robert Biedroń został
oskarżony o fizyczny atak na funkcjonariusza policji 11 listopada 2010 r. Według
policji oskarżony był wśród osób, które rzucały kamieniami i racami w stronę marszu narodowców, a z zeznań jednego z
policjantów wynika, że Biedroń chwycił jednego z nich, Tomasza B., i próbował
mu wyrwać pałkę, a potem uderzył go w twarz. Jak zachował się pan Sędzia Marek
Krzysztofiuk, skazał w szybkim wyroku, pouczył o patriotyzmie, wolności słowa.
Skądże, do tej pory Robert B. nie został skazany, chociaż nie chronił go
wówczas immunitet poselski. Ten sam sędzia i dwie miary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz