Otrzymaliśmy maila, który analizuje najnowsze pomysły PO w zakresie spółdzielczości mieszkaniowej. Uznaliśmy, iż warto go opublikować, bo omawia sprawę ważną dla milionów spółdzielców, m.in. nie posiadających odrębnej własności lokali. Nie komentujemy, pozostawiamy czytelnikom ocenę tekstu. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych musi ulec zmianie, zbyt wiele patologii, w projekcie ustawy są też zapisy interesujące, ale też należy pamiętać że mówimy o mieszkaniach czyli o jednym z podstawowych dóbr koniecznych do egzystencji, a to wymaga społecznego podejścia. SERWIS21
Jak ukraść dach znad głowy obywateli - recepta PO w druku sejmowym 819
Recepta jest prosta - trzeba zrobić ustawę.Od 2011 r. PO usiłuje wprowadzić swój pomysł w życie.Moje zainteresowanie tym dziełem zaczęło się po przeczytaniu zamieszczonego w Serwisie 21 listu w tej sprawie. Zajrzałam do treści projektu, wtedy jeszcze w druku 3494. Przyznam, że czytałam to dzieło, odchodziłam, znów wracałam przeczytać- nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Dołączyłam swoją ocenę tego dzieła, bo oficjalna propaganda to hucpa, bezczelne łgarstwo.Ludzie muszą wiedzieć jaką rzeczywistość tworzy nam partia z nazwy obywatelska a z działań wprost przeciwnie...W jakim państwie można bezkarnie, pod pretekstem ustawy, przygotować scenariusz ograbienia 12 mln. obywateli z ich prywatnego mienia przy milczącym poparciu rządu, ktory w swojej opinii po prostu przemilczał zapisy bezprawia? Nie możemy dawać przyzwolenia na każde zło. Małgorzata Solarz
Małgorzata Solarz (Łódź)
Od 2011 r. jak bumerang pod obrady parlamentu wraca
dzieło posłów PO nazwane poselskim projektem zmian w ustawie o sm. Poznaliśmy
je jako druk 3494, druk 517 i wreszcie druk 819. Kolejne komisje sejmowe,
marnotrawiąc pieniądze podatników debatują czy przestępstwo może być prawem, bo
do tego, choć nikt nie ośmielił się nazwać tego po imieniu, rzecz się
sprowadza. Ba, zapytano nawet o zdanie obywateli zaproszonych na posiedzenie
Komisji Nadzwyczajnej ds. zgodności ustaw z Prawem Spółdzielczym.(NPS)
Przeczytałam
sprawozdanie z publicznego
wysłuchania podczas 4-ego posiedzenia
Komisji NPS, w dniu 24 czerwca br. i przyznam, że włos jeżył mi się na
głowie...Wypowiedzi dotyczyły głównie
druku sejmowego 819. I słusznie, bo to niewątpliwie ewenement na wielką skalę,
ale czy aby na pewno wszyscy zabierający głos w sprawie przeczytali i
zrozumieli treść tego projektu? Prawdą jest, że napisano go w sposób bardzo
zagmatwany ale jeśli nie pokusimy się o rozszyfrowanie tego dzieła, sobie samym będziemy „zawdzięczać” jego
skutki. Na szczęście byli i tacy, którzy wystawili mu właściwą ocenę. Ja tylko
postawię kropkę nad i...
W tym dziele wszystko jest próbą oszustwa; to nie jest projekt zmian ustawy o sm ale scenariusz
ograbienia nas z dachu nad głową i całego mienia, które stworzyliśmy własnymi
nakładami w ramach spółdzielni mieszkaniowych.
Samym jądrem projektu są art.45, art.49. art.53. Bez nich grabież
byłaby niemożliwa. Pozostałe zapisy projektu służą zrealizowaniu grabieży. Siłą
rzeczy są niekonstytucyjne bo nie da się uprawnić przestępstwa.
Art.45 zaprezentowano w sposób budzący skojarzenia z
art.35 obecnej ustawy i w dodatku w uzasadnieniu autorzy projektu reklamują się
nam jako walczący o uregulowanie stanu prawnego spółdzielczych gruntów.- można
się nabrać. I jak widać, wielu oszustwo
za dobrą monetę wzięło .. . Tymczasem w art.45 nie zapisano jak sprawy gruntów
regulować ale jakimi sposobami odebrać nam grunty z budynkami.! A grabież
dotyczy wszystkich spółdzielni; i tych z uregulowanym stanem prawnym gruntów (art.45 projektu) i tych z nieuregulowanym (art.52).
Aby zrozumieć mechanizm grabieży trzeba przyjrzeć się
zapisowi art.53. Wywołuje on bowiem skutki podobne do działań zwycięskiej armii
na terytorium wroga...
Art.53 nakazuje w ciągu 1 roku wypłacić członkom
spółdzielni ich udziały członkowskie,
Otóż; wypłata udziałów→ utrata członkostwa→utrata praw spółdzielczych do lokali→utrata lokali. Brak członków spółdzielni→nie ma spółdzielni.
Otóż; wypłata udziałów→ utrata członkostwa→utrata praw spółdzielczych do lokali→utrata lokali. Brak członków spółdzielni→nie ma spółdzielni.
I nie wynika to ze spółdzielczych zasad ale z prawa.
I członkowie spółdzielni już żadnych praw do lokali
nie posiadają; praw własności odrębnej nie posiadamy, prawa spółdzielcze nam
odebrano. W każdej chwili można nam powiedzieć (art.12 projektu) „ w ciągu 3 m-cy fora ze dwora!”. Bez względu na to czy posiadaliśmy mieszkanie
czy lokal użytkowy.
Zwróćmy uwagę na chronologię przewidzianych w
projekcie wydarzeń;
Zgarnięcie
łupów -art.53 projektu
W ciągu 1 roku: zostaną nam wypłacone udziały członkowskie, ze
wszystkimi tego konsekwencjami. Zniknie wprawdzie spółdzielnia w prawnym
znaczeniu tego słowa, ale autorzy projektu przewidują istnienie zarządu sp-ni,
zostanie jej szyld ; to „spółdzielnia-marzenie gangstera”. Bez członków
spółdzielni ale z wytworzonym przez nich ogromnym
majątkiem. Już bezpańskim! Z posłusznym, jak zwykle zarządem – bo ktoś musi ten majątek rozdzielać
między grabieżców - i nieświadomą
niczego rzeszą, która pracować będzie na pana. („Świadomi” pierwsi wylądują na bruku... Zgodnie z
„prawem”.) I stało się jasne czemu ma
służyć kadencyjność prezesów i wybory powszechne...
Podział
łupów-art.45 projektu
W ciągu 2 lat: majątek odebrany członkom sp-ni za sprawą art.53
projektu, zostanie rozdrapany przez:
•
Skarb
Państwa i jednostki samorządu terytorialnego. Spółdzielnia nowego kroju
podpisze z nimi umowę, którą przekaże im użytkowanie wieczyste
spółdzielczych gruntów wraz z budynkami. A jeśli umowy nie zawrze,
Skarb Państwa lub jednostki samorządowe wystąpią do sądu na podstawie art.64 KC
w związku z art.1047 KPC.(ust.2 art.45)
•
Łup
rozszarpie też sfora nazwana w projekcie
„innymi osobami prawnymi i fizycznymi”, które wystąpią do sądu na podstawie
art.64 KC w związku z art.1047 KPC (ust.4 art.45).
Zawarte w ust.3 art.45 określenie, że są to osoby, na
gruntach których sp-nia wybudowała budynki to kpina z nas i z prawa.
Spółdzielnie nie zdobywały gruntów gwałtem na ich właścicielach, ale
otrzymywały ich użytkowanie od państwa. I wszelkie roszczenia ów właściciel
musi kierować do państwa, nie do spółdzielni. Poza tym, skoro owi
„właściciele”nie posiadali gruntów w 1990r., nie mają uprawnień do
przekształcenia użytkowania wieczystego gruntów na podstawie ustawy i muszą ją
zdobywać przez „przemilczenie”- prawo szczegółowe stworzone na potrzeby
przejmowania poniemieckiego mienia – ich „własność” jest świeża jak chrupiące
bułeczki. Pewnie prosto z sądu dostali użytkowanie wieczyste spółdzielczych
gruntów...Z budynkami!
Poza tym, konia z rzędem temu, kto wskaże spółdzielczą
nieruchomość gruntową odpowiadającą gruntom jednego, poprzedniego
właściciela...Podam przykład naszej nieruchomości: to nieruchomość 4-robudynkowa ( oczywiście wszystkie budynki mają dostęp do dróg, ale jak
wiemy, p. prezesi mają własne prawa...), ma powierzchnię 21027m2..
Doliczyłam się ponad 30 poprzednich właścicieli. Są tu działki dawnych posesji
mieszkalnych, kawałek gruntów ornych, dawna uliczka, części działek wchodzących
w przyległe nieruchomości. Który z tych właścicieli ma prawo do gruntów całej
nieruchomości? Z budynkami!
Zresztą my w każdej chwili możemy sprawdzić w
jakiej KW zapisano te ich rodowe włości, o które teraz startują!
Autorzy projektu wprowadzili w art.6 ust.4 dodatkowe
pojęcie członka sp-ni; teraz jest nim
osoba, które mieszkanie posiada nawet jeśli nie złożyła oświadczenia o
przystąpieniu do spółdzielni i nie została przyjęta.
I to owi „właściciele” stają się członkami spółdzielni
co nie orali, nie posiali a zabrali i tworzą „spółdzielnię- marzenie gangstera”, która nabywa własność gruntów
przez „przemilczenie”, po upływie 2 lat od wejścia „ustawy” w życie (ust.1 art.45).
W opinii Rady Ministrów z 18.02.2013r. nt. projektu z druku 819 o dziwo, odniesiono się do ust.1 ale ust.2-4 art.45 nie dostrzeżono.
Skutków zapisu art.49 też nie zauważono a art.53 skwitowano stwierdzeniem, że
narusza spółdzielcze zasady!
KC nie przewiduje ani nabycia ani utraty
własności przez „przemilczenie”, do którego odwołują się autorzy w uzasadnieniu
projektu, ale wystarczy, żeby recenzenci zgodnie przemilczeli treści zawarte w
ust.2-4 art.45, art.49, art.53 a dostaniemy „ustawę”, z mocy której członkowie
spółdzielni stracą swoją własność a grabieżcy ją dostaną. Dowcipnisie z tych naszych przedstawicieli narodu...
Wszyscy są równi wobec prawa; członek sp-ni ma takie same prawa jak każdy
obywatel tego kraju.
Z tego też względu, jeśli grabieżcy chcą uzyskać z
sądu orzeczenie stwierdzające nasz obowiązek dłużnika do złożenia oświadczenia woli o przekazaniu im naszego
mienia, musi istnieć prawo ogólne, które czyni nas dłużnikami państwa lub „innych osób prawnych i
fizycznych”, którym zobowiązaliśmy się oddać
nasze lokale/budynki wraz z gruntami. Oczywiście , takie prawo nie
istnieje i w żadnym państwie istnieć nie może..
Art.49 rozgrabiony zostanie pozostały majątek sp-ni, w tym mienie
wyłącznie spółdzielcze stworzone nakładami wszystkich członków sp-ni, poprzez ustanawianie dla najemców praw własności
odrębnej.. Autorzy projektu uznali, że wystarczy nazwać członka sp-ni
„poprzednikiem prawnym najemcy”! lub
uznać, że najemca to ten, kto koszty budowy poniósł a już wiadomo, komu prawo własności przysługuje. Prawda jakie
proste?
Mienie wyłącznie spółdzielcze już jest rozkradane od co najmniej 2006r. Zarządy sp-ni
ustanawiają dla najemców prawa własnościowe do spółdzielczych budynków. Bez
wiedzy, zgody Walnego Zgromadzenia. Usprawiedliwieniem ma być rzekome
poniesienie kosztów budowy przez najemców- wypisz, wymaluj jak w projekcie.
Najwyraźniej nasi przedstawiciele narodu mają kłopoty z semantyką skoro
nieustannie mieszają pojęcia. Po latach od wybudowania budynków najemcy mogą co
najwyżej, za zgodą WZ budynki kupić a nie koszty budowy ponosić, bo te ponieśli
członkowie sp-ni kiedy budynki powstawały. Pomija się fakt, że to działanie
wbrew prawu (art.40 usm) KC również nie przewiduje takiego sposobu nabywania
nieruchomości. A jeśli uczyni to poseł, sąd dziennikarza ukarze za
...naruszenie dóbr osobistych posła. Przestępstwa posła nie dostrzeże.
Najwyraźniej brakowało stosownego prawa, żeby
przestępstwo uprawnić. Tyle, że to „prawo” jest bezprawne.
Oszustwem jest również twierdzenie, że będzie
istniała wspólnota właścicieli, bo właściciel będzie tylko jeden: ten, który
nas zagrabił. Skoro bowiem „ inna osoba prawna i fizyczna”
dostała szczodrą ręką naszych posłów (z cudzego, oczywiście...) grunty wraz z
budynkami – czyli naszą prywatną własność – to nie po to, abyśmy mieli uzyskać
własność odrębną naszych lokali, z współwłasnością gruntów, prawda? To dlatego przewidziano istnienie wspólnoty już przy jednym wyodrębnionym
lokalu w nieruchomości... Dlatego nasza „własność odrębna-
wydmuszka” z art.47 może być ustanowiona dopiero wtedy, kiedy „osoby” dostały już naszą własność i jako „sp-nia
marzenie gangstera” uzyskały własność
gruntów z budynkami przez przemilczenie...(art.46 projektu)
W art.47 projektu akt notarialny ustanowienia
własności odrębnej lokali zastąpiono poczytywaniem spółdzielczej uchwały i
wniosku o wyodrębnienie lokalu za wyraz woli przeniesienia własności i można
dokonać wpisu do KW. Ale poczytywanie uchwały nie jest czynnością prawną, nie
wywołuje skutków czynności prawnej i nie prowadzi do uzyskania prawa i aktu
własności lokalu.
Poza tym, w projekcie nie sprecyzowano sposobu
obliczania udziałów w nieruchomości wspólnej ale równocześnie nie nakazano
dołączyć załącznika w postaci rzutów kondygnacji budynku z zaznaczonymi
powierzchniami wyodrębnionymi, co stanowi szeroko otwartą bramę do nadużyć. W
dodatku bezkarnych.
Warto zwrócić uwagę,że udział zawsze musi być ilorazem takich samych powierzchni:
wyodrębnianych lokatora i sumy tych powierzchni w budynku, np.: powierzchni
mieszkania i sumy powierzchni mieszkań w budynku, powierzchni mieszkania i pomieszczenia
przynależnego do sumy powierzchni mieszkań z pomieszczeniami przynależnymi w
budynku.
W obecnej ustawie o sm precyzyjnie określono sposób
obliczania udziałów a mimo to, niewłaściwie obliczone udziały są wykorzystywane
do sporządzania nieważnych z mocy art.58 KC aktów notarialnych ustanawiania
własności odrębnej spółdzielczych lokali.
Np. w SM im. Wł. Jagiełły, której jestem członkiem,
udział w nieruchomości wspólnej jest obliczany jako stosunek powierzchni
mieszkania do całkowitej powierzchni użytkowej budynku lub budynków w
nieruchomościach wielobudynkowych.
Omawiany projekt „ustawy” straciłby sens gdybyśmy
posiadali własność odrębną swoich lokali, więc przypuszczalnie to samo działo
się i dzieje nie tylko w łódzkich
spółdzielniach.
Art.2 ust.5 ustawy o własności lokali nakazuje
dołączyć do aktu notarialnego załącznik w postaci rzutów kondygnacji budynku z zaznaczonymi na nich powierzchniami wyodrębnianymi tym aktem. Jeśli
brak tego załącznika – z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że podany w
akcie notarialnym udział w nieruchomości wspólnej jest niezgodny ze stanem
posiadania a to oznacza, że straciliśmy prawo spółdzielcze do lokalu ale nie
uzyskaliśmy własności odrębnej.
Jeśli równocześnie w uchwale zarządu, która stanowiła
podstawę wyodrębnień nie podano położenia, wielkości lokali i pomieszczeń
przynależnych, jest prawie pewne, że zostaliśmy oszukani.
Wiarygodność KW polega na tym, że wpis do KW ma
wyższość nad stanem posiadania. Mamy
prawo tylko do tego, co w KW wpisano. Kiedy zostanie wykazane, że
nasz wpis do KW jest niezgodny ze stanem posiadania, tracimy posiadanie naszego
lokalu i oczywiście nie uzyskujemy nieistniejącego, który nam w KW wpisano.
A ty
jaki akt notarialny podpisałeś?
Również państwo polskie zadbało o to, abyśmy
nie uzyskali prawa własności odrębnej naszych mieszkań, lokali, dając
przyzwolenie zarządom sp-ni, sądom, na działania uniemożliwiające uzyskanie
należnego nam prawa własności
wybudowanych własnymi nakładami mieszkań, lokali. I prezesi spółdzielni i wymiar
sprawiedliwości działają tak, bo mogą! Lub, co gorsza, muszą...
Poczucie bezkarności członków zarządów sm, za łamanie prawa i zaniedbywanie ustawowych
obowiązków posłowie wzmocnili zniesieniem art.267a Prawa Spółdzielczego i
dodaniem § 4a w art.296 KK (Dz.U z 2011r. Nr133 poz.767)
Z mocy § 4a art.296 KK osoby prowadzące na podstawie ustawy sprawy majątkowe innych
osób, nie będą ścigane z urzędu za
krzywdy wyrządzone osobom prywatnym a tylko na żądanie tych osób. W polskiej
rzeczywistości oznacza to, że nie będą ścigane w ogóle...To już się dzieje...
Wie to każdy, kto zgłosił przestępstwo członków zarządu sm; prokuratorowi,
wystąpił do sądu, złożył skargę Ministrowi Sprawiedliwości, Panu Premierowi...
Podstawowe prawo człowieka do ochrony swojej
własności, gwarantowane Art.1 Protokołu Nr1 Konwencji o ochronie praw człowieka
i podstawowych wolności, było i jest,
nie tylko za komuny ale i przez 24 lata „państwa prawnego”, łamane .
Po przeczytaniu dzieła posłów PO stało się jasne
dlaczego...
A stworzono „każdemu”( czytaj jednemu)
„właścicielowi”, który nas zagrabił, istne Eldorado (art.44 projektu; zmiany w
ustawie o własności lokali) Może nie licząc się z nikim, podejmować czynności
prawne
i zaciągać zobowiązania finansowe. A reszta będzie odpowiadać za jego zobowiązania finansowe nie tylko majątkiem wspólnym owej dziwnej „wspólnoty”(czyli nie wiadomo nawet, czym...) ale bez żadnych ograniczeń, majątkiem własnym. Oznacza to, że ów „właściciel” może ostatnią koszulę zedrzeć nam z grzbietu nim wywali nas na bruk. W majestacie „prawa”. Toż niewolnik miał lepiej... To już się dzieje: znane są przypadki, że spółdzielnie przekazały budynki prywatnym właścicielom, a ci zaciągają gigantyczne kredyty, którymi obciążają lokatorów. Widocznie, tu też brakowało tylko stosownego „prawa”...
i zaciągać zobowiązania finansowe. A reszta będzie odpowiadać za jego zobowiązania finansowe nie tylko majątkiem wspólnym owej dziwnej „wspólnoty”(czyli nie wiadomo nawet, czym...) ale bez żadnych ograniczeń, majątkiem własnym. Oznacza to, że ów „właściciel” może ostatnią koszulę zedrzeć nam z grzbietu nim wywali nas na bruk. W majestacie „prawa”. Toż niewolnik miał lepiej... To już się dzieje: znane są przypadki, że spółdzielnie przekazały budynki prywatnym właścicielom, a ci zaciągają gigantyczne kredyty, którymi obciążają lokatorów. Widocznie, tu też brakowało tylko stosownego „prawa”...
Mamy to, na co się godzimy.
W opinii Rządu przyjęto również jako oczywiste zapisy
art.21ust.1, art.32 ust.1. Tymczasem wymienione artykuły naruszają Prawo Spółdzielcze, art.64 Konstytucji RP,
Art. 1 Protokołu Nr1 Konwencji, bo członkowie sp-ni nie odpowiadają swoim
prywatnym majątkiem za długi sp-ni. Nieruchomości spółdzielcze - prywatny
majątek członków sp-ni – nie może być przedmiotem postępowania likwidacyjnego,
upadłościowego czy egzekucyjnego.
Spółdzielnia jako osoba prawna posiada majątek własny, z którego
odpowiada wobec wierzycieli .Tak stanowi również Uchwała Składu Siedmiu Sędziów SN.Fakt, że
artykuły te powielają art.16 ust.1 i art.1718 ust.1 wprowadzone
przez SLD do istniejącej ustawy o sm,
nie czyni ich powszechnie obowiązującym prawem. Wprawdzie w polskiej normie
prawnej zapis niekonstytucyjny ma w ustawie moc prawną, ale tylko do czasu
określonego wyrokiem TK stwierdzającym
jego niekonstytucyjność. W każdej chwili może być zaskarżony do TK. W projekcie ustawy pozostaje tym, czym
jest; zapisem bezprawia, które należy zaskarżyć do TK .Z całą pewnością nie można autorów opinii Rady
Ministrów posądzić o niekompetencję-
służy im cała armia prawników.
Dlatego wymowa tej opinii budzi szczególny niepokój...
Poprosiłam Radę
Ministrów o ustosunkowanie się do niebywałej krzywdy przygotowanej 12 mln. obywateli. w wyniku artykułów projektu pominiętych w opinii Rządu
oraz do umocowania prawnego tych zapisów. Pismo, które otrzymałam z
Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej było całkowicie
pozbawione związku z moim. Gadał dziad do obrazu... Napisałam list do P. Premiera.
Zajmująca się obecnie tym dziełem Komisja NPS
przewiduje odwołanie się do oceny
ekspertów. Mam nadzieję, że w pierwszej kolejności , w druku 819 zwrócą
oni uwagę na to, że:
• ani
wiedza, ani etyka prawnicza nie pozwala umieścić w ustawie nakazu działania
skutkującego pozbawieniem obywateli praw i mienia (art.53 projektu)
• nikt nie
dał ani posłom PO ani Rządowi prawa do dysponowania prywatnym
majątkiem obywateli; przejmowania go przez państwo, rozdawania go komukolwiek
lub decydowania o tym, że obywatel musi spłacać cudze zobowiązania finansowe
własnym mieniem lub dochodami osobistymi.(art.45 ust.2-4 projektu, art.17 ust.2
uwl)
• nie
istnieje prawo, z mocy którego polski obywatel jest dłużnikiem Skarbu Państwa,
jednostek samorządowych lub
niezidentyfikowanych osób prawnych i fizycznych, obowiązanym do oddania im
swego prywatnego mienia na podstawie art.64KC w związku z art.1047 KPC.
• nie
istnieje prawo, na mocy którego można ustanawiać prawo własności odrębnej dla
najemcy, bez wiedzy, zgody właściciela lub właścicieli nieruchomości
czyli członków sp-ni, bo majątek sp-ni
jest ich prywatną własnością .
• żadną
miarą ustawa o sm, która jest prawem szczegółowym, nie może być źródłem praw
szczególnych, odmiennych od praw
obowiązujących w Rzeczypospolitej.
Od sprawy
dziwnym fetorkiem powiewa...
W dodatku
najwyraźniej nie jesteśmy
dla posłów PO obywatelami ale stadem baranów, które nawet nie
dostrzegą, że je ogolono do gołego...
Będziemy walczyć o swoje prawa i o swój dach nad głową.
Małgorzata
Solarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz