Prezes Rady Ministrów Donald Tusk szuka kandydata na Ministra Finansów. Wpada na genialny jak sądzi pomysł, że fachowcem będzie ktoś z Urzędu Statystycznego. Polecił zadzwonić w tej sprawie do Urzędu Statystycznego. Sekretarka KPRM zatem dzwoni i mówi:
- pan premier chciałby rozmawiać z prezesem
- Niemożliwe - pada odpowiedź sekretarki Urzędu - został zatrzymany przez CBA- To w takim razie proszę połączyć z zastępcą
- Także niemożliwe, jest przesłuchiwany w prokuraturze
- No to może z głownym księgowym
- Nie może, w tej chwili przygotowuje się z adwokatem do przesłuchania w prokuraturze
- W tej sytuacji to proszę głównego ekonomisty
- On nie przyjmie stanowiska Ministra Finansów - brzmi odpowiedź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz