11 grudnia 2022

Zgromadzenie Polskiej Wsi: zwykła propagandowa impreza

Dzisiejsze zgromadzenie nie jest przypadkiem. Jest wynikiem czegoś co mówiliśmy od dawna, a co dzisiaj jest faktem. Prawo i Sprawiedliwość chce i jest reprezentantem polskiej wsi. I jest z tego dumne. I ja jestem z tego dumny - powiedział Kaczyński podczas spotkania "Zgromadzenie Polskiej Wsi" w Przysuszach. Na sali byli ministrowie, działacze PIS, podobno także wójtowie.

Nie jesteśmy idealni, mylimy się, ale szukamy najlepszych rozwiązań. To nas zasadniczo różni. Także dotrzymujemy obietnic. Obiecaliśmy rolniczy handel detaliczny – jest, działa. Obiecaliśmy zmiany w systemie emerytalnym –dotrzymaliśmy słowa. Obiecaliśmy dopłaty dla młodych rolników – zrealizowaliśmy to. Krajowa Spółka Cukrowa, dziś Krajowy Holding Spożywczy – zrealizowaliśmy. Staramy się, za każdym razem to, co mówimy, realizować. Mimo tych kłód, które są nam rzucane pod nogi. Także Krajowy Plan Odbudowy – my go już realizujemy – mówił z kolei szef rządu Mateusz Morawiecki.

Wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk chwalił się rzekomymi sukcesami. Czyny, które dokonujemy dla dobra i rozwoju wsi są realne i widoczne. Wiele słów, ale kontrastujących z rzeczywistością. Chwalił się dopłatami do nawozów, ale słowem nie nawiązał do kapitulacji ws. tarczy antyinflacyjnej przed Brukselą i przywróceniem 8% stawki VAT na nawozy i środki ochrony roślin. Powtarzał  twierdzenia, iż przywiezione zboże z Ukrainy nie może zalegać w Polsce i to się właściwie udaje. Na 2 mln ton przywiezionego zboża, wyjechało z Polski 6 mln ton. A więc widać wyraźnie, że polski eksport i to zboże które przywieziono z Ukrainy zostało wyeksportowane - mówił wicepremier, ale słowem nie wspomniał o dramacie producentów zbóż, którzy albo nie mają gdzie sprzedać swoje produkty, albo mogą je sprzedać po znacznie niższych cenach. Za to usłyszeliśmy, że rzekomo udało się ustabilizować rynek w czasie żniw, kiedy były próby wywołania paniki na rynku zbóż. Gratulujemy samopoczucia wicepremierowi, zwłaszcza że wprowadził w błąd rolników opiniami, że ceny zbóż wzrosną. Dziś rolnicy i firmy handlowe liczą straty.

PiS zrobiło bardzo dużo dla rolnictwa i dużo planuje jeszcze zrobić, choć "czasy są trudne".  Zwłaszcza hodowcy trzody chlewnej mogą być wdzięczni - w ciągu 7 lat liczba stad zmniejszyła się o 75%, a pogłowie nadal spada. Zapowiedzi pomocy dla gospodarstw są mocno spóźnione i nie przyniosą już takiego efektu. 

Co proponuje minister: zwiększenie dopłat do paliw (a nie prościej zastosować mniejszy VAT i akcyzę?), kolejne dotacje. 

Komisarz Wojciechowski obiecywał kodeks rolny (czyli kolejną ustawę) i instytucję rzecznika rolników. O tym z jakich pieniędzy miałby zostać sfinansowany rzecznik nie sprecyzowano. Także nierealnie brzmią zapowiedzi Funduszu Gwarancji Rolnych, który miałby gwarantować poszkodowanym rolnikom zapłatę za płody rolne, finansowany z niewielkich składek. Skoro z niewielkich, to zapłata będzie również niewielka.

Tak jak można było się spodziewać, Zgromadzenie Polskiej Wsi było zwykłą propagandową imprezą. I niczym więcej.


zob.

https://serwis21.blogspot.com/2022/12/zrownowazony-eksport-i-import-zboz-z.html'

https://serwis21.blogspot.com/2022/12/korona-w-sprawach-zboz-i-rzepaku-nie.html

https://serwis21.blogspot.com/2022/12/minister-okama-rolnikow-czeka-nas.html

https://serwis21.blogspot.com/2022/11/niskie-ceny-kukurydzy-na-podlasiu.html

https://serwis21.blogspot.com/2022/11/rzad-ugnie-sie-przed-komisje-europejska.html

https://serwis21.blogspot.com/2022/11/jak-resort-rolnictwa-pomaga-producentom.html

https://serwis21.blogspot.com/2022/10/inna-rzeczywistosc-polityczna-ministra.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz