Jak informują Media - Warszawski sąd rejonowy nieprawomocnie przyznał Radosławowi Sikorskiemu ponad 708 tysięcy złotych od Jarosława Kaczyńskiego. To kwota, za którą polityk PO ma pokryć koszty publikacji przeprosin, jakie powinien był skierować pod jego adresem lider PiS na łamach serwisu Onet.
Z ustaleń portalu tvp.info wynika, że obrońcy Sikorskiego na podstawie wycen biura reklamy Ringiel Axel Springer Polska (właściciela Onet.pl) domagali się w czasie postępowania trzech różnych kwot. Za pierwszym razem mowa była „jedynie” o 47,9 tys. zł, ale kilka tygodni później „przesunięto przecinek” i wycena wierzytelności, przedstawiona przez Onet wzrosła do... 479 tys. zł, a ostatecznie na 708 tys. złotych.
Sam redaktor naczelny portalu Onet, na którym mają ukazać się przeprosiny stwierdził "To kwota kosmiczna. (…) Przyznawanie takich kwot za przeprosiny, bez względu na to, czy od polityków, osób prywatnych, urzędów czy instytucji, jest bez sensu. Ludzie w ogóle przestaną przepraszać, bo kogo będzie stać na taki wydatek?".
Jeżeli takie kwoty będą mogły być zasądzone w sprawach przeprosin w stosunku do osób niewygodnych (dla władzy, dla sądów, dla wpływowego polityka, biznesmena itd) to każdego będzie można zgnoić za pomocą wyroku sądowego, tylko za wyrażone przez niego opinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz