O pilne
powołanie zespołu przy prezesie rady ministrów, składającego się z przedstawicieli Związku i strony rządowej, którego zadaniem
byłoby wypracowanie stosownych rozwiązań, w
celu ochrony polskiego rolnictwa przed nadchodzącym dramatem na rynku zbóż i
rzepaku, który przejawi się także w przyszłym roku w związku ze sporymi
zapasami na koniec tegorocznego sezonu - zaapelowali 15 grudnia do premiera Mateusza Morawieckiego przewodnicząca Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona" Alina Ojdana i były prezes Elewarru dr Daniel Alain Korona.
Występuje
spora nadpodaż zbóż i rzepaku, w
związku z rekordowymi tegorocznymi plonami (34-36 ml ton zbóż, 3,6-3,8 mln ton rzepaku), zapasami ubiegłorocznymi (od 3 do 5
mln ton zbóż) oraz importem z Ukrainy i innych krajów (od 1 lipca do 4 grudnia
ponad 1,5 mln ton zbóż w tym ponad 1 mln ton kukurydzy i prawie 0,6 mln ton
rzepaku) i załamaniem się eksportu. W efekcie powstaną znaczne zapasy na koniec tegorocznego sezonu (1-1,5 mln ton rzepaku, min. 6-8 mln ton zbóż), co może negatywnie wpłynąć na poziom cen skupowych w lecie 2023 roku - podkreśla ZZR KORONA, który równocześnie zauważa, iż Nie
dostrzegamy właściwego zrozumienia wagi narastającego problemu, o czym świadczą oficjalne deklaracje odnośnie braku wpływu zboża ukraińskiego na polski rynek, importowania rzepaku itp. Rodzi to frustrację i rozgoryczenie rolników (co
przejawi się w wyborach). Już dzisiaj rolnicy alarmują nie tylko o spadających
cenach (które w części są także efektem spadku cen światowych), ale wręcz o
niemożności sprzedaży do punktów skupowych.
Korona uznaje za niewystarczające dotychczasowe działania. Wprowadzenie
żądanej przez nas kontroli fitosanitarnej bez względu na przeznaczenie
importowanych zbóż lub rzepaku z początku grudnia (o ile to będzie rzeczywiste)
to krok we właściwym kierunku, choć w naszej ocenie było to mocno spóźnione i
jest niewystarczające. Ponawiamy nasze żądanie przywrócenia stawki podatku
VAT na zboże importowane, co ma tą zaletę że nie zamykając formalnie drogi
importowej, równocześnie zmniejsza płynność importu zbóż.
Jak podkreśla Związek - Zależy
nam na rzetelnych i spokojnych rozmowach, a nie na pozorowanym dialogu lub
wyścigu roszczeń i lamentów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz