Na Zgromadzeniu Wsi Polskiej, które odbędzie się 11 grudnia br. w Przysusze, podsumowane zostaną dokonania Prawa i Sprawiedliwości w rolnictwie, a także nakreślone plany na najbliższe miesiące - poinformował PAP wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. "Ja będę mówił już o szczegółowych rozwiązaniach i planach" - wyjaśnił wicepremier.
Jak zauważył, wojna na Ukrainie ma wpływ chociażby na ceny gazu, energii, na wzrost kosztów produkcji rolnej, w tym bardzo mocno na ceny nawozów. Ale są jeszcze wyzwania dotyczące pomocy Ukrainie w tranzycie zboża czy wyzwania dotyczące bezpieczeństwa żywnościowego, a także problemy w handlu międzynarodowym, gdyż na skutek wojny, znacznie spadła produkcja żywności na Ukrainie. Kowalczyk wskazał, że są to elementy, które będą omawiane na Zgromadzeniu. Dodał, że konferencja organizowana jest przez partię, ale jest to partia rządząca, dlatego udział w niej weźmie minister rolnictwa. W konferencji będą uczestniczyć też osoby związane z rolnictwem. Zaprosimy rolników, przetwórców i handlowców, ale też polityków związanych z PiS m.in. z posłów - poinformował wicepremier.
A zatem znów będzie chwalenie się rzekomymi sukcesami, i oczywiście wśród nich zabraknie spadek liczby stad trzody chlewnej o 75%, o dramacie rolników w związku z nadpodażą zboża i rzepaku w tym roku, o szwankującej aplikacji suszowej, o źle przeprowadzonej waloryzacji KRUS, o przyjęciu nowelizacji ustawy o biokomponentach uderzającej w producentów rzepaku, o przyjęciu absurdów w Krajowym Planie Strategicznym. A gdy słychać o nowych szczegółowych rozwiązaniach i planach przygotowanych przez resort, obawy rosną, co jeszcze wymyślą.
zob.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz