Czy martwy przepis Kodeksu Postępowania Administracyjnego zostanie uchylony? Wcale nie jest to pewne. Sejmowa Komisja Petycji wniosła projekt ustawy ws. zmiany KPA polegający na uchylenie art.31§4 k.p.a. tj. iż organ administracji zawiadamia organizacje społeczne o postępowaniu, o ile uzna że organizacja mogłaby być zainteresowana. Zapis jest dziś martwy, nikt go nie stosuje. Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE wniosło do Komisji Petycji projekt zmieniający filozofię udziału organizacji społecznych w postępowaniach administracyjnych (dodatkowe prawo do wszczęcia i wstąpienia do postępowania za zgodą strony, likwidacja zgody administracyjnej na przedstawienia stanowiska i likwidacja martwego zapisu o powiadomieniu organizacji społecznej). Petycję de facto odrzucono, ograniczono się jedynie do przyjęcia najmniej istotnego punktu dot. martwego zapisu art.31§4 k.p.a. Poniżej fragmenty stenogramu z debaty z 16 grudnia w tej sprawie:
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządku
dziennego: Pierwsze czytanie komisyjnego
projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks
postępowania administracyjnego (druk nr 984).
Proszę panią poseł Magdalenę Kochan o przedstawienie
uzasadnienia projektu ustawy
Poseł Magdalena Kochan:
Bardzo dziękuję, pani marszałek.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Projekt tej ustawy
zawarty w druku nr 984 jest reakcją członków Komisji
do Spraw Petycji na petycję skierowaną do Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej przez Stowarzyszenie
Interesu Publicznego „Wieczyste”, które proponowało w swojej petycji usunięcie z Kodeksu postępowania
administracyjnego § 4 w art. 31. Komisja do Spraw
Petycji przychyliła się i uznała tę petycję za zasadną,
ponieważ tenże paragraf art. 31 dotyczy obowiązku
zawiadamiania organizacji społecznej o wszczęciu
postępowania w sprawie dotyczącej innej osoby, je-
żeli organ administracji publicznej uzna, że organizacja
ta może być zainteresowana udziałem w tym
postępowaniu ze względu na swoje cele statutowe
i gdy przemawia za tym interes społeczny. We
wszystkich opiniach prawnych, które pojawiły się
nie tylko, jeżeli chodzi o tę petycję, ale także w komentarzach
do Kodeksu postępowania administracyjnego,
uznaje się sformułowania tego paragrafu
za niezbyt precyzyjne. Właściwie nie wiadomo, czy
organ administracji publicznej ma zawiadamiać
wszystkie organizacje społeczne, czy też, idąc jakimś
kluczem, tylko te, które uzna za słuszne zawiadomić.
W praktyce, o czym wiemy, ten paragraf jest martwy,
nie jest stosowany, ale może być przyczynkiem
do przedłużania i kwestionowania rozstrzygnięć
administracyjnych z powodów formalnych, w sytuacji
gdy organ administracji nie dopełni tego obowiązku.
To wyraźnie wydłuża i komplikuje postępowanie w sprawach. Uznaliśmy zatem, że zaproponujemy
Wysokiej Izbie usunięcie w art. 31 § 4
Kodeksu postępowania administracyjnego.
To zawiera projekt, o którym mówiłam przed
chwilką. Przedkładając go Wysokiej Izbie, prosimy
o jego przyjęcie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Poseł Barbara Bartuś:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam przyjemność
i zaszczyt przedstawić stanowisko mojego klubu,
Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość,
wobec projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania
administracyjnego.
Tak jak pani poseł, która reprezentuje komisję
petycji, mówiła, ten projekt jest efektem petycji stowarzyszenia
Wieczyste. Petycja ta zawierała propozycję
w ogóle innych zasad postępowania, przystępowania
organizacji do postępowania administracyjnego.
Powiedziałabym, tak zrozumiałam tę petycję, bo
ją czytałam, że stowarzyszenie Wieczyste zaproponowało
w ogóle inną filozofię. Ale państwo, nie ukrywam,
opierając się też na opinii Biura Analiz Sejmowych,
przyjęliście z tej petycji jeden element, który
dotyczył usunięcia z art. 31 k.p.a. § 4.
Tutaj pozwolę sobie nie zgodzić się z panią poseł,
że wszystkie opinie do tej zmiany są pozytywne, ponieważ
mam przed sobą opinię Biura Studiów i Analiz
Sądu Najwyższego, która jest negatywna.
(Poseł Magdalena Kochan: Nie mówiłam o opinii
pani poseł.)
Negatywnie odnosi się w ogóle do całej tej zmiany,
ale na podkreślenie zasługuje przede wszystkim fakt,
że państwo, uzasadniając usunięcie tego paragrafu,
mówiliście o usunięciu, uchyleniu obowiązku organu
administracji publicznej. Ten organ powinien zawiadamiać
organizacją społeczną, jeżeli uzna, że może
być ona zainteresowana udziałem w tym postępowaniu
ze względu na swoje cele statutowe i gdy przemawia
za tym interes społeczny. Cały czas w uzasadnieniu
tego projektu jest podkreślany obowiązek tego
organu i z tego państwo wyciągnęliście wniosek, że
należałoby ten zapis uchylić.
Jak podkreśla Sąd Najwyższy, przepis, o którym
mówimy, jedynie upoważnia organ administracji
publicznej do zawiadomienia organizacji społecznej
o wszczęciu postępowania w sprawie dotyczącej innej
osoby, jeżeli organ uzna, że dana organizacja może
być zainteresowana udziałem w określonej sprawie,
zważywszy na jej cele statutowe oraz interes społeczny.
Błędne jest więc przekonanie autorów projektu,
czyli komisji petycji, że przepis, o którego uchylenie
państwo wnoszą, nakłada na organ administracji
publicznej obowiązek powiadamiania organizacji
społecznej o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie dotyczącej innej osoby. Adresaci zawiadomień,
o których mowa w art. 31 § 4 k.p.a., ale
podobne rozwiązanie mamy też w art. 183 § 2 k.p.a.,
nie są też zobligowani do udziału na prawach strony
w sprawach dotyczących innych osób.
Należy podkreślić, że projektowana nowelizacja
w przypadku jej przyjęcia mogłaby stanowić istotne
ograniczenie dla organów administracji publicznej,
które oficjalnie mogą dziś zawiadomić te strony, które uznają, że chciałyby wziąć w tym postępowaniu
udział, czyli organizacje społeczne. Może to być wyraźne
ograniczenie dla tego organu administracji
publicznej, ale też ograniczenie zasady generalnej,
która wynika z art. 7 Kodeksu postępowania administracyjnego,
że jest obowiązek uwzględniania przez
organ administracji publicznej… W każdym postępowaniu
jest obowiązek uwzględniania interesu społecznego, czyli jeżeli są organizacje społeczne, które
uważają, że mają interes w tym postępowaniu, to
ważne, żeby mogły wziąć w tym postępowaniu udział.
Bardzo ważne jest też, że jeżeli organ administracji
publicznej zawiadomiłby taką organizację społeczną
o postępowaniu, to ta organizacja społeczna może być
prawie pewna, że zostanie w późniejszym okresie,
jeżeli chce przystąpić, bo to też nie jest dla niej obowiązek,
uznana za stronę.
Biorąc pod uwagę, że zawsze byłam, jestem, i myślę, że będę, często to wyrażałam w swoich wystąpieniach,
przeciwna takiej wyrywkowej (Dzwonek), niekoniecznej
nowelizacji kodeksów, czyli ustaw bardzo
ważnych, zaraz po konstytucji, w imieniu mojego
klubu, Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość,
wnoszę o odrzucenie tego projektu w pierwszym
czytaniu. Dziękuję bardzo
Poseł Magdalena Kochan (PO):
Dziękuję bardzo, pani marszałek.
Wysoka Izbo! Zanim odniosę się do stanowiska
mojego klubu wobec projektowanej ustawy, chcę podjąć
polemikę z moją przedmówczynią, która wnioskuje
o odrzucenie tego projektu ustawy w pierwszym
czytaniu. Jak sądzę, najważniejszym powodem, dla
którego tak się dzieje, jest sprawozdawca komisji petycji.
Przypomnę, że w komisji petycji członkowie
państwa ugrupowania są reprezentowani w takiej
proporcji, jak w każdej z pozostałych, i żaden z nich
nie wnosił, nie sprzeciwiał się temu projektowi. Co do merytorycznej strony zagadnienia, powiem
tyle, że organizacje społeczne, które będą zainteresowane,
mające w statucie zakres spraw, które się
toczą przed organem administracji, przed sądem administracyjnym,
mogą w dalszym ciągu przystąpić do
tego postępowania i usunięcie § 4 z art. 31 w niczym im
nie będzie przeszkadzało, gdyż ich prawa w tej kwestii
wynikają z przepisów § 1, 2, 3 i 5 cytowanego
przeze mnie artykułu Kodeksu postępowania administracyjnego.
Ze względu na brak precyzyjności zapisów tegoż
§ 4, ze względu na praktycznie niestosowanie go w praktyce
administracyjnej mój klub poprze ten projekt
ustawy, prosząc o skierowanie go do właściwej komisji.
Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Poseł Tomasz Rzymkowski:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu
klubu Kukiz’15 przedstawię stanowisko w sprawie
nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego.
Oświadczenie będzie dosyć krótkie, tak jak
krótki jest przedłożony projekt ustawy.
Ja podzielam spostrzeżenia przede wszystkim
Sądu Najwyższego, który zauważa istotną kwestię,
a mianowicie to, że przepis zawarty w art. 31 § 4
Kodeksu postępowania administracyjnego jest niezwykle
rzadko wykorzystywany przez organy administracji
publicznej, natomiast proponowana zmiana
w sposób zasadniczy ogranicza możliwość poproszenia
przez organ administracji publicznej organizacji
społecznych, gdzie wachlarz jest bardzo szeroki, od
związków zawodowych poprzez najróżniejsze NGOsy,
które w danej sprawie, która się toczy przed organem
administracji publicznej, mogłyby zgodnie ze
swoim statutem zabrać głos. Stąd też nasze duże
wątpliwości co do sposobu uregulowania tej kwestii
poprzez pozbawienie możliwości poproszenia o zabranie
głosu przedstawicieli organizacji społecznych.
I dziwi też ta regulacja zawarta w art. 2, która
odwołuje się do przepisów obowiązującego prawa.
W zasadzie nawet jeśliby ten art. 1 w takim kształcie,
w co wątpię, przeszedł, to i tak ta regulacja obowiązywałaby i art. 2 jest w zasadzie zbędny. Stąd też
nasze duże wątpliwości co do zasadności petycji,
która została przyjęta, bo może to w sposób walny
ograniczyć udział, a w zasadzie możliwość udziału
organizacji pozarządowych w procesie konsultacji
podczas postępowania administracyjnego. Dziękuję.
(Oklaski)
Poseł Mirosław Pampuch:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu
Klubu Poselskiego Nowoczesna pragnę przedstawić
stanowisko klubu w zakresie komisyjnego projektu
ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania
administracyjnego.
Niestety z przykrością muszę podzielić te wszystkie
uwagi, które tutaj były formułowane w stosunku
do tego przedłożenia, albowiem już w samym nawet
uzasadnieniu tego przedłożenia jednocześnie jest
mowa, że w praktyce administracji publicznej przepis
ten jest martwy, brak jest informacji nawet o sporadycznych
przypadkach jego stosowania, ale powyżej
państwo stwierdzacie: Istnienie tego przepisu stwarza
potencjalną podstawę do kwestionowania rozstrzygnięć
administracyjnych z powodów formalnych,
w sytuacji gdy organ administracji nie dopełni
obowiązku określonego w art. 31 § 4. No to albo jest
martwy, albo jest tutaj potencjalna możliwość, a je-
żeli jest potencjalna możliwość, to znaczy, że z tego
typu przypadkami już mieliśmy do czynienia lub nie.
(Poseł Magdalena Kochan: Nie, potencjalna oznacza
potencjalna.)
Jest to taka pewna znacząca niekonsekwencja
w samym uzasadnieniu tego przedłożenia. I tak jak
tutaj była mowa, ten przepis art. 31 § 4, gdyby zechcieć
ten § 4 jednak uchylić, to stanowiłoby to jednak
znaczące ograniczenie możliwości uczestniczenia
jednak organizacji społecznych w postępowaniu
administracyjnym.
Stąd też, pomimo wielkiego szacunku dla pracy
Komisji do Spraw Petycji, uważamy, że procedowanie
tego projektu byłoby niezasadne, aczkolwiek ze
względu na ten szacunek nie będziemy składać wniosku
o odrzucenie. Dziękuję bardzo.
Poseł Krzysztof Paszyk:
Pani Marszałek! Szanowni Panie i Panowie Posłowie!
Chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego
Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawić
nasze stanowisko w sprawie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.
Omawiany projekt dotyczy uchylenia w art. 31 § 4
nakładającego na organ administracji publicznej obowiązek
zawiadomienia organizacji społecznej o wszczęciu postępowania w sprawie dotyczącej innej osoby,
jeżeli organ ten uzna, że organizacja społeczna może
być zainteresowana udziałem w tym postępowaniu
ze względu na swoje cele statutowe i gdy przemawia
za tym interes społeczny lub też jest to wynikiem
częściowej realizacji postulatów zawartych w petycji
Stowarzyszenia Interesu Społecznego „Wieczyste”.
Obowiązek opisany w powyższym paragrafie pozostaje
niejasny i jest niesprecyzowany. Nie określono
jednoznacznie, czy obowiązek ten dotyczy wszystkich
możliwych organizacji, czy też krąg tych organizacji
może być dowolnie definiowany przez organ administracji.
Istnienie tego przepisu może dać podstawy do kwestionowania
rozstrzygnięć administracyjnych z powodów
formalnych, w sytuacji gdy organ administracji
nie dopełni obowiązku określonego w art. 31 § 4,
a jego stosowanie może prowadzić do zbędnego,
znacznego wydłużenia postępowania.
Słusznie autorzy projektu zauważają, że w praktyce
administracji publicznej przepis ten jest martwy.
Brak jest informacji o nawet sporadycznych przypadkach
jego stosowania. Warunkiem, który organ musi
uwzględnić przed zawiadomieniem organizacji społecznych, jest istnienie interesu społecznego w tym
zawiadomieniu. Zawiadomienie możliwe jest tylko
wówczas, gdy interes społeczny przemawia za zawiadomieniem
organizacji społecznych. „Interes społeczny”
jest pojęciem nieostrym, które nie jest zdefiniowane
w przepisach prawa. Brak też jednoznacznej
sankcji w przypadku niewykonania tego obowiązku.
Omawiana instytucja nie jest również zbyt szeroko
rozpoznana w orzecznictwie sądów administracyjnych,
co nie ułatwia interpretacji przepisów ani szerokiego
i konsekwentnego stosowania jej w praktyce
organów administracji.
Mimo że paragraf ten nie jest stosowany i jest
wyraźnie wadliwie skonstruowany, należy przypomnieć,
w jakim celu został on wprowadzony. Organizacje
społeczne odgrywają bardzo istotną rolę w demokratycznym
państwie prawa. Jako instytucje zorientowane
na realizację określonych celów istotnych
dla społeczności w dużej mierze uzupełniają działania
państwa lub weryfikują te działania i oceniają je,
niejednokrotnie krytycznie. Jednym z przywilejów
organizacji społecznych, dzięki którym mogą one realizować
swoje cele, jest uczestnictwo w postępowaniach
administracyjnych – nie tylko jako strona postępowania,
bowiem wówczas występują, realizując
swój własny interes prawny, ale jako uczestnik postępowania
na prawach strony, czyli jako podmiot
zainteresowany prowadzonym postępowaniem, ale
nie jego strona. Udział w postępowaniu administracyjnym
organizacji społecznych może i powinien pomagać obywatelom w realizacji ich interesów i w obronie
ich praw.
Wysoka Izbo! Czy zamiast usuwać wadliwie skonstruowany
i w praktyce niefunkcjonujący paragraf,
nie lepiej zastąpić go innym, precyzyjnie sformułowanym
i spełniającym założenia projektodawców?
Takie jawi się pytanie. Warto wspierać, nie zaś osłabiać
społeczeństwo obywatelskie i organizacje społeczne. Sprawnie funkcjonująca instytucja powiadamiania
organizacji społecznych o wszczynanych postępowaniach z pewnością wzmocniłaby pozycję i możliwości wspomnianych organizacji i dałaby im realną
możliwość ujawniania się po stronie obywateli i udzielania
im wsparcia w toczonych postępowaniach.
Autorzy projektu piszą w uzasadnieniu, że w uzasadnionych
przypadkach organizacje społeczne, które chcą uczestniczyć w konkretnym postępowaniu
administracyjnym, nadal będą miały taką możliwość
na podstawie przepisów zawartych w art. 31 § 1–3
i 5. Pytanie, jak ma się ta możliwość realizować, jeśli
przedstawiciele organizacji społecznych, nie będąc
zawiadomionymi o postępowaniu, nie będą w ogóle
wiedzieć o tej sprawie.
To są takie wątpliwości, które nasuwają się po
lekturze. Niemniej jednak chciałbym w imieniu Klubu
Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego
zadeklarować nasze poparcie dla dalszych prac
nad przedłożonym projektem. Być może w toku prac
spróbuje się te rozwiązania udoskonalić. Dziękuję
bardzo
Poseł Małgorzata Pępek (PO):
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Komisja odrzuciła
projekt stowarzyszenia, uwzględniając jedynie pomysł
wykreślenia z kodeksu ogólnego przepisu, co już
omówiła pani poseł sprawozdawca. W zasadzie ta
zmiana niczego nie usprawni, bo dotyczy przepisu
k.p.a., który i tak był martwy, tak jak już moi przedmówcy
mówili. Projekt stowarzyszenia zmierzał do
stworzenia dodatkowej możliwości, jaką jest wstąpienie
lub wszczęcie postępowania przez organizację
społeczną za zgodą strony wyrażoną na piśmie. W projekcie
stowarzyszenia wyeliminowano również absurdalny
wymóg zgody organu na przedstawienie
poglądów w sprawie przez organizację społeczną, która nie uczestniczy w postępowaniu.
Mam więc pytanie: Z jakich względów odrzucono
te postulaty stowarzyszenia? Czy komisja będzie jeszcze
nad tym pracować? (Dzwonek) Dziękuję bardzo.
Poseł Barbara Bartuś (PIS):
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie!
Szanowna Pani Poseł! Czułam się bardzo niekomfortowo,
kiedy pani mi zarzuciła, że jedynym
powodem wnioskowania o odrzucenie tego projektu
jest pani osoba. A więc chciałam wskazać na niekonsekwencje
samego uzasadnienia i zadać pytanie. Jeżeli, projektodawcy, których pani reprezentuje, stwierdzacie,
że ten przepis jest martwy, to na jakiej podstawie
jednocześnie stwierdzacie, że to może powodować
przewlekłość postępowania? Skąd ta przewlekłość
postępowania się weźmie, jeżeli nie mamy
udowodnionych żadnych sytuacji, że ten przepis jest
w ogóle stosowany? Z czego ta przewlekłość postępowania
miałaby wynikać?
Wydaje mi się, że uzasadnienie tego projektu naprawdę
jest nie do końca doprecyzowane. Ja rozumiem,
że państwo chcieliście uwzględnić tę petycję
(Dzwonek) stowarzyszenia, tylko jeżeli ten zapis nie
jest stosowany, to jaki interes prawny, interes faktyczny
miało to stowarzyszenie, że wnosiło o uchylenie
tego przepisu? Dziękuję bardzo
Poseł Grzegorz Wojciechowski (PIS):
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Postępowania toczone
na podstawie Kodeksu postępowania administracyjnego
to postępowania, w których jedną stroną
jest obywatel, a drugą stroną jest państwo: silne państwo i słaby obywatel. Obywatele często łączą się,
łączą swoje siły, aby wzmocnić swoją pozycję. Często
takie organizacje są tworzone albo dla pewnych grup postępowań, albo czasami wręcz dla jednego konkretnego
postępowania, które będzie wszczęte teraz,
a może w jakimś czasie. Moim zdaniem mimo wszystko
potrzebny jest ten przepis. Problem powstaje wtedy,
kiedy jest kwestia strony i wykazania (Dzwonek)
interesu prawnego strony. Czy to nie jest większy
problem? Dziękuję bardzo. Dziękuję, pani marszałek.
(Oklaski)
Poseł Krzysztof Paszyk (PSL):
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ostatnie i bardzo
krótkie pytanie. Spore wątpliwości przy lekturze tego
projektu budzi kwestia rejestru, z którego ewentualne
organizacje byłyby wybierane czy proszone. Ja
bym bardzo prosił, żeby pani poseł reprezentująca
wnioskodawców rozwinęła tę kwestię, jak uchronić
cały pomysł od zarzutu niedobrej weryfikacji tych
organizacji. Dziękuję.
Wicemarszałek Barbara Dolniak:
Pan podsekretarz stanu zapowiedział, że nie będzie udzielał odpowiedzi, pani przedstawiciel wnioskodawców
również nie, w związku z tym...
(Poseł Magdalena Kochan: Pani marszałek, przepraszam,
nie wiedziałam, że tak wprost pójdą te pytania,
stąd…)
Szybciutko, bardzo proszę, bo mamy następne
punkty.
Poseł Magdalena Kochan:
Bardzo dziękuję, pani marszałek.
Najkrótsze z możliwych odpowiedzi. Naprawdę nie
wiem, jakie powody legły u podstaw składania takiej,
a nie innej decyzji. Myślę, że jako poseł wnioskodawca,
a nie członek stowarzyszenia Wieczyste, nie umiem na
nie odpowiedzieć, pani poseł. Natomiast wiem, że Komisja
do Spraw Petycji, korzystając ze swoich kompetencji,
zawsze uzupełnia swoje informacje na temat
petycji nie tylko poprzez sięganie do opinii Biura Analiz
Sejmowych, ale także poprzez obecność przedstawicieli
resortów, które są bezpośrednio petycją zainteresowane,
albo których bezpośrednio dotyka dana
tematyka. Tak też było w przypadku tej petycji.
Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości byli
obecni na posiedzeniu. Nikt z nich nie kwestionował
faktu potrzeby zmian w tym zakresie.
Co do pierwszego stwierdzenia, że obywatel zawsze
jest słabszy wobec silnego państwa, to prawda.
I trzeba obywatela wyposażać w takie instrumenty
prawne, które przynajmniej w równowadze postawią
jego pozycję, kiedy broni się przed niedobrymi decyzjami,
lub też dba o swój interes poprzez wymaganie
decyzji dla niego korzystnych. I wydaje się, że przepis,
który umożliwiał organizacjom społecznym branie
udziału w postępowaniu administracyjnym, jest
ze wszech miar pożądany i słuszny, dlatego on pozostaje,
§ 1, 2, 3 i 5 w art. 31 zdecydowanie mówią
o tych prawach. Zatem stowarzyszenia, organizacje
pozarządowe, które są zainteresowane sprawą, a co
więcej, mają w zakresie swojej statutowej działalności tematykę poruszanych spraw, mogą brać udział
w tym posiedzeniu i usunięcie § 4 w niczym w tej
kwestii nie przeszkodzi.
Natomiast precyzyjne podważanie, albo inaczej:
podważanie decyzji administracyjnych, które jest
możliwe w przypadku, kiedy organ administracji
publicznej nie zawiadomił organizacji pozarządowych,
wydaje się możliwe. I ta potencjalność jest podkreślana
w naszym uzasadnieniu jako możliwość,
jako coś, co widzimy w formie zagrożenia, jeśli chodzi
o przebieg i przedłużanie procesu wydawania decyzji
administracyjnych. A że ona nie miała miejsca – nie
miała, ponieważ nikt z tego przepisu nie korzystał.
Co więcej, rejestr, o który pytał pan poseł z Polskiego
Stronnictwa Ludowego, rzeczywiście także
jest trudny do uzgodnienia. Bo czy to mają być organizacje
najbliższe temuż sądowi administracyjnemu,
czy to mają być organizacje ogólnopolskie, czy to
mają być organizacje europejskie, w jakiej konkretnej
sprawie które z organizacji ma organ administracji
publicznej zawiadamiać. Czy wszystkie z rejestru, korzystając
z rejestru organizacji ale także sięgając po
rejestr organizacji pozarządowych, które nie są rejestrowe,
a są u starostów, mówiąc najogólniej, a także
u prezydentów, jeżeli to jest miasto na prawach powiatu,
tego przepis nie precyzuje. A więc brak precyzyjnego
sformułowania w tym przepisie, po pierwsze,
powoduje niekorzystanie z niego, a po drugie, jest
jednak potencjalnym zagrożeniem, jeśli chodzi o przeciąganie
procesu administracyjnego.
W związku z tym, że Komisja do Spraw Petycji
w żadnym razie nie rości sobie pretensji do absolutnej
wiedzy na ten temat, kierujemy projekt ustawy do
Wysokiej Izby z prośbą o skierowanie do komisji
właściwej dla rozstrzygania tych spraw, która albo
doprecyzuje przepis...
Wicemarszałek Barbara Dolniak:
Pani poseł, na razie mamy wniosek o odrzucenie.
Poseł Magdalena Kochan:
...i podzieli naszą opinię, albo też będzie uważała,
że podnoszone przez niektórych wnioski o odrzucenie
są zasadne. To już nie rola Komisji do Spraw Petycji,
tylko rola właściwej komisji i o prace nad tym projektem
bardzo proszę. Dziękuję.
Wicemarszałek Barbara Dolniak:
Dziękuję, pani poseł.
Zamykam dyskusję.
W dyskusji zgłoszono wnioski o odrzucenie w pierwszym
czytaniu projektu ustawy.
Do głosowania nad tym wnioskiem przystąpimy
w bloku głosowań...
W całej sprawie zachowanie posłów jest dziwne. Najpierw wyrzucili do kosza prawie całą petycję - projekt Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE, pozostawiając tylko jeden zapis likwidujący martwy przepis, a teraz nawet i ta propozycja uchylenia martwego przepisu miałaby trafić do kosza. A może chodzi o to by nie doszło do dyskusji i uwzględnienia w trakcie prac nad ustawą poprawek ws. realnego udziału organizacji społecznych w postępowaniach administracyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz