2 stycznia 2017

Sejmowy "protest" lidera Nowoczesnej na plażach Portugalii

Politycy Nowoczesnej w publicznych przekazach próbują wmówić Polakom, że siedzą na sali plenarnej Sejmu walcząc o nasze prawa. Niby się poświęcają dla dobra ogółu. A jak w praktyce to wygląda? W Sylwestra posłanka Lubnauer była przed Sejmem na KODowskiej zabawie, dziennikarzom TVP powiedziała że przyszła na chwilę. Wszyscy wiemy jak te chwile trwają .... 

Lider partii Ryszard Petru 30 grudnia obiecywał: „Do 11 stycznia zostajemy na sali obrad, czekamy aż Marszałek Kuchciński wznowi 33. posiedzenie Sejmu i w sposób zgodny z regulaminem sejmowym oraz zasadami demokracji przeprowadzi głosowanie nad budżetem na 2017 rok”. Najwidoczniej pomylił polski Sejm z plażami Portugalii (ale już wiadomo, że z geografią u niego nie najlepiej). Był widziany w towarzystwie posłanki Joanny Szmidt (zdjęcie wszystko mówi) 31 grudnia po 14.00 w samolocie lecącego do Portugalii, a konkretnie na wyspę Madera.

Tak wygląda rzekoma walka o demokracje, wielkie slogany dla naiwniaków, a w praktyce poszukiwanie przyjemności i wygody. 


Petru z Portugalii wróci, jak śmieje się internet .... na sześciu Króli.















PS: jak poinformowała w TVP Info Katarzyna Lubnauer, wyjazd Petru i Schmidt był służbowy, "celem załatwienia spraw partyjnych". No tak opalanie się na portugalskiej plaży i zwiedzanie Madery, to rzeczywiście partyjna i służbowa sprawa... Jak widać nie ma poziomu śmieszności, który polityk Nowoczesnej nie przekroczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz