W najnowszym numerze
tygodnika "Wprost", Paweł Piskorski - czołowy działacz byłego
Kongresu Liberalno-Demokratycznego, później Unii Wolności a następnie Platformy
Obywatelskiej (dziś w Stronnictwie Demokratycznym i w Europie Plus) twierdzi, że niemiecka CDU w latach
90-tych finansowała Kongres Liberalno-Demokratyczny, partię, której przewodniczył Donald Tusk. To były pieniądze w
gotowce, które działacze KLD wymieniali w kantorach na złotówki w
Warszawie. Premier Donald Tusk do tej pory nie skomentował tych doniesień.
Nie wiemy czy Paweł
Piskorski mówi prawdę. Natomiast faktem jest, iż rząd Donalda Tuska (cała
Platforma) wykazuje dużą uległość w stosunku do Unii Europejskiej, w której
dominującą rolę odgrywają Niemcy, kierowane przez kanclerz Angelę Merkel z CDU. Ale Paweł Piskorski i jego
przyjaciele z Europy Plus wykazywaliby taką samą (a może nawet większą)
uległość względem Unii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz