Spór pomiędzy Stowarzyszeniem Interesu Społecznego WIECZYSTE a I wydziałem Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście przeszedł już na wyższy etap - absurdu sądowego. Już z klasycznymi zażaleniami Stowarzyszenia Sąd miał nie lada problem. Teraz dojdą zażalenia na postanowienia ws. nieistniejących zażaleń.
Przypominamy, iż Stowarzyszenie zostało najpierw dopuszczone do postępowania ws. aktualizacji opłat użytkowania wieczystego pani J, następnie po roku odmówiono dopuszczenia. Jak należało się spodziewać Stowarzyszenie zaczęło składać zażalenia na wszelkie postanowienia, wezwania, zarządzenia oraz zażądało wyłączenia sędziego - słowem zastosowało klasyczną obstrukcję prawną. Efekt, Sąd całkowicie się pogubił.
Przypominamy, iż Stowarzyszenie zostało najpierw dopuszczone do postępowania ws. aktualizacji opłat użytkowania wieczystego pani J, następnie po roku odmówiono dopuszczenia. Jak należało się spodziewać Stowarzyszenie zaczęło składać zażalenia na wszelkie postanowienia, wezwania, zarządzenia oraz zażądało wyłączenia sędziego - słowem zastosowało klasyczną obstrukcję prawną. Efekt, Sąd całkowicie się pogubił.
9.04 Sąd wydał postanowienie odrzucające
zażalenie z dnia 13.02.2015 na zarządzenie sędziego z 5 lutego w przedmiocie
opłaty sądowej. Jak wynika z posiadanych dokumentów papierowych przez
Stowarzyszenie, a także z plików komputerowych
takowego zażalenia Stowarzyszenie nie złożyło. W dniu 13 lutego 2015 Stowarzyszenie złożyło pismo zatytułowane "zażalenie" w związku z wezwaniem z dn. 5
lutego dotyczące uzupełnienia braków formalnych (wartość sporu, zakres zaskarżenia) oraz wskazujące, iż nie uczestniczy w żadnym postępowaniu przeciwko Zarządowi Transportu Miejskiego jak zapisano w wezwaniu. Zażalenie Stowarzyszenia zatem dotyczyło wezwania/ zarządzenia ws. nieistniejącego powództwa, a nie wysokości opłaty sądowej. Zatem skąd zatem Sąd wyciągnął "zażalenie" z 13 lutego ws. opłaty sądowej - nie wiadomo.
Nie dość na tym Sąd 16 kwietnia wezwał Stowarzyszenie do uiszczenia opłaty sądowej ws. zażalenia na zarządzenie z dnia 23.02.2015. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że nie wskazano wysokości tej opłaty. Jak widać Sąd uznał, że Stowarzyszenie ma zdolności telepatyczne i jest w stanie czytać w myślach Sądu o wysokości opłaty. Żeby było zabawniej, znów wezwanie dotyczy powództwa przeciw Zarządowi Transportu Miejskiego, którego formalnie nie ma. Sprawa dotyczy przecież wyłącznie Miasta Stołecznego Warszawa reprezentowanego przez Prezydenta, użytkownika wieczystego i Stowarzyszenia jako interwenienta (sygn. akt I C 2818/12).
Takiego prezentu Stowarzyszenie się nie spodziewało, i teraz będzie mogło złożyć zażalenie na kolejne postanowienie i wezwanie, tym razem ws. nieistniejącego powództwa i nieistniejącego zażalenia.
Takiego prezentu Stowarzyszenie się nie spodziewało, i teraz będzie mogło złożyć zażalenie na kolejne postanowienie i wezwanie, tym razem ws. nieistniejącego powództwa i nieistniejącego zażalenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz