Dziesiątkami lat walczono o 40-godzinny tydzień pracy, po 8 godzin dziennie. Ten posulat okupiono ranami pracownikami na manifestacjach, a nawet przypadkami śmierci. Wydawałoby się, iż w XXI wieku, w demokratycznym państwie prawnym, nikomu nie przyjdzie na myśl cofnięcie tego osiągnięcia. Wydawałoby się. W Polsce rządzi Platforma Obywatelska, która ma obywatelstwo tylko w nazwie. Grupa posłów z tego ugrupowania proponuje by by jeśli nie będzie można oddać pracownikowi wolnego dnia za pracę w sobotę, to pracodawca będzie musiał mu wypłacić ekwiwalent za sobotnie nadgodziny. Według obecnego ustawodawstwa, takie uprawnienie przysługuje pracownikowi tylko za pracę w niedzielę. Wprowadzenie przepisu to prosta droga do wydłużenia w praktyce czasu pracy nawet do 6-dniowego, a nawet do 7 dniowego tygodnia. pracy. Albowiem nic nie stanie na przeszkodzie by pracodawca zmuszał pracowników do pracy w soboty i w niedzielę, a skoro nie będzie mógł (chciał) oddać dni wolne, pracownikowi wypłaci dodatkowe wynagrodzenie. Pamiętajmy, iż o dobrowolności trudno będzie mówić, w warunkach gdy pracownik jest słabszą stroną i w warunkach bezrobocia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz