12 listopada 2017

HISTORIA KLUBU FRANCUSKIEGO SGPIS „SYNDROM”

Historia lat 80-tych były przez lata całkowicie zakłamana. Z tajnych agentów i osób prowadzonych przez SB zrobiono bohaterów, prawdziwi bohaterowie zaś skazani byli na niepamięć i zapomnienie, a czasami także na próbę ich całkowitego zdezawuowania. Po latach jednak prawda o tamtych czasach musi być ponownie ujawniona. Poniżej historia Klubu Francuskiego SGPIS "Syndrom" (opr. m.in. za "Orzeł Królewski nr 3")

KLUB Francuski SGPiS zwany także „Syndromem” powstał w listopadzie 1984 r. Nazwę Syndrom zaczęto używać w 1987/88 r. Założycielami Klubu byli działacze samorządu studenckiego SGPiS, ale głównym pomysłodawcą był Daniel Alain Korona (działacz podziemnego GŁOSU WOLNEGO SGPISU i współpracownik działu zagranicznego NSZZ „Solidarność” Regionu Mazowsze). Po wielu perypetiach Klub zarejestrowano w marcu 1985 r. jako koło Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Francuskiej. Władze mylnie sądziły, że Klub będzie organizacją zajmującą się tylko kulturą francuską, ale szybko okazało się że oprócz działalności kulturalnej (np. bilety na imprezy teatralne, wyjazdy na kurs językowy), KF prowadził także inną działalność, wzbudzającą zastrzeżenia władz. Plakaty KF - „Alkohol to morderca o czerwonych oczach” – został zinterpretowany politycznie. Przed 1 maja 1985 r. prezes KF Daniel Korona został wezwany do Pałacu Mostowskich na przesłuchanie. Kapitanowi Morawskiemu (o ile to było jego prawdziwe nazwisko) nie spodobały się znaki i malowanki na oknach pokoju Samorządu/Klubu, w tym znak KF z niebiesko biało czerwoną chorągiewką. SB nie dopatrzyła się w tym znaku flagi Francji, ale aluzji do Solidarności. KF uruchomił również happeningową akcję tworzenia Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Senegalskiej „Senpol” (na SGPISie był zaledwie jeden Senegalczyk). Próby szykanowania inicjatorów akcji o mało co nie spowodowało spięcia dyplomatycznego.

Wraz ze zmianą ustawy o szkolnictwie wyższym i likwidacją samorządu studenckiego w dotychczasowym kształcie, KF pozostał jedyną jawną niezależną strukturą na uczelni. Rok 1986 stał się okresem nasilenia szykan wobec KF. Danielowi Koronie odmówiono przyjęcia podania paszportowego w związku z jego wyjazdem na zaproszenie francuskiej rozgłośni radiowej - Radio France International, z okazji wygranego konkursu. Zarówno władze uczelni jak i resort kultury odmówiły poparcia wniosku. Pod pozorem prac remontowych włamano się do pokoju klubowego, a następnie pokój przekazano nowemu dyspozycyjnemu samorządowi studenckiemu. KF stracił możliwość skorzystania z funduszy uczelnianych. 11 listopada prezes Klubu został zatrzymany za rozpowszechnianie ulotek niepodległościowych bez zezwolenia i skazany na karę grzywny. 22 grudnia SB dokonała nalotu na miejsce zamieszkania Daniela celem przesłuchania go. Niektórzy członkowie KF stali się obiektem presji ze strony władz i niektórzy opuścili Klub. W kwietniu 1987 r. odmówiono wydania paszportu Danielowi Koronie, pod pretekstem najpierw orzeczenia kolegium ds. wykroczeń, a gdy okazało się to podstawą niewystarczającą, powołano się na przepis o bezpieczeństwie państwa, obronności narodowej i ważnych względów gospodarczych (W tym samym roku Klub Francuski został formalnie wykreślony z rejestru kół TPPF).

Rok 1986 to także okres sukcesów KF. Z inicjatywy działaczy KF reaktywowano NZS SGPIS (grupa Bakcyla) i nawiązano kontakty z francuską organizacją studencką UNEF-ID dla NZS. Efektem była wizyta delegacji UNEF-ID w Polsce w kwietniu 86 r. Uruchomiono akcję wysyłania prasy podziemnej do paryskiego biura NSZZ „Solidarność”, KF rozpoczął wydawanie biuletynów w języku francuskim (KF-INTERNATIONAL), później polskim (SYNDROM), kaset magnetofonowych (Jacka Kaczmarskiego) i filatelistyki. Także w II połowie 1986 r. rozpoczęła się akcja KF przeciw zmianom w regulaminie studiów i wprowadzeniu tzw. systemu modułowemu. Oprócz spotkań protestacyjnych a w grudniu 86 r wywieszano plakaty typu „Czy wiesz że we wrześniu czeka cię pobór do wojska – umożliwi to nowy regulamin studiów”

W 1987 r. większość członków i działaczy Klubu zakończyła studia, niektórzy wcześniej wyemigrowali (Joanna Rozbicka, Zbigniew Wojtkowski), nieliczni pozostali na placu boju np. Krzysztof Skibiński pseudonim Igor. Rok 1987/88 – był faktycznie ostatnim rokiem działalności Klubu na uczelni. KF zorganizował akcję informacyjno-plakatową ws. sytuacji w studenckim klubie ACK PARK czy też milczący wiec w maju 1988 r. Warto zauważyć że na taki krok nie zdecydował się NZS (grupa NAWIS) oraz że akcje organizowano mimo systematycznych przesłuchań Daniela Koronę (pracującego w CEI Minex) przez SB (kpt. Łęcki).oraz szykan wobec brata Daniela, asystenta na SGPISie – Roberta Koronę. Także na spotkaniach z nowo przyjętymi kandydatami na studia (tzw. zerówki) akcje ulotkowe były dziełem KF.

W nowej sytuacji politycznej w październiku 1988 r. rektor Bosiakowski zezwolił na działalność NZS SGPIS. Nowi działacze, kombatanci ostatniej godziny nie byli jednak zainteresowani kontaktami z byłym KF. Choć Klub Francuski zniknął na SGPISie, jednak działał wciąż poza uczelnią pod nazwą „Syndrom”. Za jego przyczyną w marcu 89 r. doszło do strajku na poczcie głównej w Warszawie.

W zasobach archiwalnych IPN niewiele zachowało się nt. Klubu Francuskiego SGPiS. W 1986 roku SB założyło sprawę operacyjnego sprawdzenia "Francuz" dotyczącego Daniela Alain Korony, jednak wiele dokumentów zostało zniszczonych m.in. donosy tajnych współpracowników, dokumenty ze skazania Daniela, itd. Wiadomo z akt paszportowych, że od 1987 roku obowiązywał zakaz wydania mu paszportu (dopiero pod koniec 1988 r. uległo to zmianie). 

Po latach należy stwierdzić, iż KF odegrał istotną rolę na polu opozycyjnym na SGPISie, działał jawnie i podziemnie, pozwalał przełamywać barierę strachu, a władze były w dużej mierze bezradne. Być może z tych powodów, SB podjęła w 1988 r. grę operacyjną mającą na celu skompromitowania Daniela w środowisku opozycyjnym i miejscu pracy. W okresie luty-maj 1988 r. stworzono notatki o zgłoszeniu się Daniela i rzekomym informowaniu służb. Mechanizm operacji był prosty - nie chodziło o samo ujawnienie tych notatek, ale ewentualne samo ich pokazanie lub odczytanie innym działaczom w trakcie przesłuchań, w wyniku czego pojawiły by się wątpliwości, podejrzenia w stosunku do Daniela. Jak wynikało z treści tych notatek oprócz czysto zmyślonych informacji, znalazły się publiczno-dostępne a także takie o których Daniel nie mógł wiedzieć. Gra operacyjna SB mogła mieć także na celu ochronę prawdziwej agentury i usunięcie osoby, która mogłaby tymże w przyszłości przeszkadzać. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz