18 lipca 2014

Zestrzelony malezyjski samolot pasażerski MH 17 przez rosyjskich separatystów

Samolot linii Malaysia Airlines został zestrzelony rakietą ziemia powietrze we wschodniej Ukrainie Na pokładzie Boeinga 777 było 283 pasażerów i 15 członków załogi. - Wszyscy zginęli. Samolot leciał na wysokości 32-33 tys. stóp (ok. 10 tys. metrów) z Amsterdamu do Kualu Lumpur w powietrznym korytarzu przeznaczonym do lotów pasażerskich. Separatyści już wcześniej zestrzelali śmigłowce i samoloty ukraińskie. Teraz zestrzelili pasażerski zagraniczny. Otoczyli teren katastrofy, czarne skrzynki mają oddawać do MAKu. Już wiemy co MAK orzeknie – była to wina pilotów albo że to samolot malezyjski wykonującą misję szpiegowską na rzecz rządu ukraińskiego uderzył w pokojowo nastawioną rakietę ziemia powietrze. Zresztą w tym tonie już między sobą - jak wynika z nagrań - rozmawiali separatyści ze swoimi rosyjskimi przełożonymi (poniżej tekst nagrań za niezalezna.pl)



To Rosjanie dokonali tej zbrodni! SBU Ukrainy ma nagranie rozmowy rosyjskich terrorystów - niezalezna.pl
foto: YouTube
Przywódca oddziału terrorystów rozmawia z rosyjskim przełożonym. Wprost stwierdzają, że to "separatyści" zestrzelili samolot, który rozsypał się w powietrzu w drobny mak.

Opublikowano dwie rozmowy. W jednej z nich bierzeudział dowódca separatystów z Gorłowki Igor Bezler i mężczyzna o nazwisku Geranin, w kolejnej - dwóch terrorystów przedstawiających się jako „Major” i „Grek”. Na końcu nagrania niezidentyfikowany mężczyzna składa raport mężczyźnie o nazwisku Koricin.

Zapis rozmów (za portalem belsat.eu):

Bezler: Dopiero co zestrzelili samolot, grupa „Miniora”, spadł za Jenakiewem.
Geranin: Gdzie piloci, gdzie piloci?
Bezler: Dopiero co pojechali ich szukać i fotografować koło samolotu.
Geranin: Ile minut temu?
Bezler: 30 min temu.

Igor Bezler to emerytowany podpułkownik GRU. W latach 2002-2012 służył on w oddziałach Sztabu Generalnego GRU, a po przejściu na emeryturę przeniósł się na Ukrainę. Jak twierdzą ukraińskie władze - w lutym 2014 r. z Bezlerem skontaktowali się dawni koledzy ze służby, powierzając mu operację przejęcia siedziby SBU w Doniecku oraz najważniejszych budynków w Gorłówce. 



Grek: Tak „Majorze”
Major: „Czernuchinowcy właśnie samolot strącili. Kozacy, którzy stoją koło Czernuchina na posterunku drogowym. Samolot się rozleciał w powietrzu w rejonie kopalni Piotropawłowskiej. Pierwszy dwusetny (w wojskowym slangu zabitych określa się jako ładunek 200 – red.), znaleźliśmy pierwszego dwusetnego. Cywil.
[...]
Grek: co tam u was?
Major: Mówiąc krótko - stuprocentowo samolot cywilny.
Grek: A ludzi tam było dużo?
Major: Po prostu piz..iec. Szczątki tam powpadały na podwórka.
Grek: Samolot jaki?
Major: Jeszcze nie wiem. Nie byłem przy głownej części. Zacząłem patrzeć tam, gdzie pierwsze ciała spadały. Tam są resztki wewnętrznych dźwigarów, fotele, ciała.
Grek: Jakaś broń?
Major: Nic a nic. Cywilne rzeczy, opatrunki, ręczniki, papier toaletowy.
Grek: Dokumenty są?
Major: Tak indonezyjskiego studenta z uniwersytetu Thompsona, k…wa.
 



Mężczyzna: Jeżeli chodzi o ten samolot, w okolicach Śnieżnego-Thoreza. Okazało się, że jest to pasażerski. Spadł w rejonie Grabowa, tam jest kupa trupów, kobiet i dzieci. Teraz Kozacy tam wszystko oglądają. W telewizji mówią, że to niby ukraiński An-26, transportowy. Ale na nim napisane Malezyjskie Linie Lotnicze. Tylko co on robił na terytorium Ukrainy?
Koricin: To znaczy, że szpiegów zawozili. Po ch..j latali, teraz tu wojnę mamy, k...wa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz