W polskiej polityce już dawno przekroczono poziom przyzwoitości i braku logiki. Ostatnio można się o tym przekonać po komentarzach dotyczących przemówienia premier Beaty Szydło w Oświęcimiu.
Na początek co powiedziała pani premier, ale nie jedno wyrwane zdanie, tylko obszerny fragment - obóz Auschwitz-Birkenau to miejsce uświęcone krwią ponad miliona niewinnych ofiar. Ludzi, po których pozostała pustka w sercach kochających ich rodzin i bliskich. Nie pozostała po nich pustka w historii. Nie pozostała po nich pustka w naszych sercach. Pamiętamy o nich i pamiętać będziemy na zawsze. Opłakując dziś ofiary, pamiętamy o odwadze tych, którzy z oddaniem i narażeniem swojego życia i swoich rodzin nieśli im pomoc. Warto przypomnieć, że podczas II Wojny Światowej tylko w Polsce karą za pomoc udzielaną Żydom była śmierć, a w związku ze stosowaną przez niemieckich okupantów zasadą odpowiedzialności zbiorowej ofiarą represji padały całe rodziny, a niekiedy także całe lokalne społeczności... wielkim zadaniem dla polityków, ale także wszystkich ludzi, jest to, aby takie straszliwe wydarzenia, które miały miejsce w Auschwitz i w innych miejscach kaźni, nigdy się nie powtórzyły. Auschwitz to w dzisiejszych, niespokojnych czasach, wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli.
Jak widać z kontekstu ani słowa o migrantach, uchodźcach, tylko przestroga by nigdy nie potwórzyła się tragedia Auschwitz. Kontekst imigrantów wprowadził dopiero Donald Tusk i opozycja PO-Nowoczesna.
Ale nawet gdyby pominąć kontekst i wyrwać to zdanie z kontekstu, to nie sposób nie zauważyć absurdu krytyki opozycji. W polityce można powiedzieć wszystko, ale zasady logiki są nieubłagane.
Jeżeli bowiem niedopuszczane (jak chce opozycja) są słowa iż "trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli", to dopuszczalna i właściwa jest teza przeciwna. Innymi słowy nie trzeba niczego czynić, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli, czyli trzeba godzić się na to, że bezpieczeństwo i życie obywateli nie będzie chronione (słowem nie należy chronić obywateli przez kradzieżą, gwałtem i zabijaniem). Zatem czy Tusk, PO i Nowoczesna wiedzą co głoszą?
Jak widać z kontekstu ani słowa o migrantach, uchodźcach, tylko przestroga by nigdy nie potwórzyła się tragedia Auschwitz. Kontekst imigrantów wprowadził dopiero Donald Tusk i opozycja PO-Nowoczesna.
Ale nawet gdyby pominąć kontekst i wyrwać to zdanie z kontekstu, to nie sposób nie zauważyć absurdu krytyki opozycji. W polityce można powiedzieć wszystko, ale zasady logiki są nieubłagane.
Jeżeli bowiem niedopuszczane (jak chce opozycja) są słowa iż "trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli", to dopuszczalna i właściwa jest teza przeciwna. Innymi słowy nie trzeba niczego czynić, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli, czyli trzeba godzić się na to, że bezpieczeństwo i życie obywateli nie będzie chronione (słowem nie należy chronić obywateli przez kradzieżą, gwałtem i zabijaniem). Zatem czy Tusk, PO i Nowoczesna wiedzą co głoszą?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz