Major Marek K., znany jako
"Koper", lat 44, oficer BOR, który został znaleziony martwy w swoim
domu w podwarszawskich Ząbkach, w 2010 r. brał udział w przygotowaniu wizyty
Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Zeznawał nawet w tej sprawie we wznowionym
ostatnio cywilnym śledztwie smoleńskim. Biegli biorą pod uwagę nieszczęśliwy wypadek
lub samobójstwo. Koledzy z jednostki wykluczają tę drugą opcję. Dobrze mu się
układało, podobno kupił sobie mieszkanie. Według Naszego Dziennika martwy
funkcjonariusz miał rozcięty łuk brwiowy, ale jak podkreśla policja, rana
ta nie mogła być przyczyną śmierci. A może major - jak wiele innych osób
przewijających się w sprawie smoleńskiej - padł ofiarą seryjnego samobójcy.
Gdy "popełnił samobójstwo" generał Petelicki, internauci w internecie pojawił się satyryczny obraz:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz