W ostatnich dniach mieszkańcy Warszawy (i z poza stolicy) zaczęli otrzymywać przesyłki Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zawierające informacje o zmianie warunków umów dostarczania paliwa gazowego. Okazuje się, że zmieniono system rozliczenia za dostarczone odbiorcom paliwa gazowego. Zamiast dotychczas jednostek objętości m3, teraz będzie to liczone w jednostkach energii KWh. Problem w tym, że użytkownicy nie posiadają mierników zużycia energetycznego gazu, tylko zwykłe gazomierze z możliwością odczytu w m3. Zatem otwiera się pole do nadużyć, a obywatele nie będą mieli możliwości zorientowania się. Co jeszcze ciekawej zmiana rozliczenia wprowadzono już od 1 sierpnia 2014 r. podczas gdy informację o tym przesłano konsumentom dopiero teraz, czyli po prawie 3 tygodniach.
Okazuje się, iż zgodnie z §46 ust.1 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2013 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie paliwami gazowymi (Dz. U. z 2013 poz. 820) od 1 sierpnia stosuje się nowy sposób rozliczenia dostarczonego paliwa gazowego. Zgodnie z §31.1 rozporządzenia i punktu 5.3 z taryfy 6/2014 cześć B rozliczenie dostarczonego paliwa gazowego następuje na podstawie zużycia w KWh. Skoro nie ma urządzeń mierników energetycznych, a są zwykłe paliwa gazowe, przewidziano rozliczenia w KWh zastosowano procedurę wyliczeń, który przeciętny konsument nie jest w stanie zweryfikować. Rozliczeń za pobrane paliwa gazowe lub wykonane usługi związane z ich dostarczaniem dokonuje się na podstawie iloczynu wielkości zużycia tych paliw, ustalonej w jednostkach objętości, oraz współczynnika konwersji. Współczynnik konwersji stanowi iloraz ciepła spalania 1 m3 paliw gazowych w warunkach odniesienia ustalonego zgodnie z zasadami określonymi w rozporządzeniu i liczby 3,6. Do obliczania ciepła spalania 1 m3 paliw gazowych przyjmuje się następujące warunki odniesienia dla:
1) objętości – temperatura T2(t2) = 273,15 [K] (0 [oC]), ciśnienie p2 = 101,325 [kPa];
2) spalania – temperatura T1(t1) = 298,15 [K] (25 [oC]), ciśnienie p1 = 101,325 [kPa].
Operator systemu przesyłowego oraz operatorzy systemu dystrybucyjnego publikują na swoich stronach internetowych, dla każdego miesiąca, najpóźniej do godziny 11.00 trzeciego dnia następnego miesiąca, średnią ważoną wartość ciepła spalania paliw gazowych w systemie przesyłowym lub systemie dystrybucyjnym. Oznacza to, że co miesiąc mogą zmieniać się współczynniki konwersji.
Innymi słowy nastąpi rozliczenie na podstawie m3 przeliczonych w KWh na podstawie współczynnika konwersji. Tylko że konsumenci będą całkowicie bezradni wobec takiego wyliczenia, nie będą w stanie zweryfikować rzetelności danych i obliczeń współczynnika konwersji, a to umozliwia ich oszukiwanie przez firmy gazowe, czego beneficjentem może być Państwo poprzez podatki pośrednie.
Skandalem jest postawa organów państwowych w tej sprawie. W szczególności wątpliwości budzi brak zdecydowanego sprzeciwu ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (który przecież powinien dbać o ochronę konsumentów), Urzędu Regulacji Energetyki który nie dość, że nie protestował przeciw rozporządzeniu (a przynajmniej nie było o tym słychać głośno), to zatwierdził taryfę gazową PGNIG 18 czerwca br. Przypomnijmy, że ministrem gospodarki jest Janusz Piechociński (PSL). Prezesów Urzędu Regulacji i Energetyki oraz prezesa UOKIK mianuje prezes rady ministrów czyli Donald Tusk (PO). PGNIG jest spółką, w której głównym akcjonariuszem jest skarb państwa, który faktycznie poprzez Ministra Skarbu Państwa (także z PO) decyduje o obsadzie Rady Nadzorczej i Zarządu. I to oni odpowiedzialni są za ten skandal.
Konsumenci nie będą w stanie ocenić przesyłanych im rozliczeń, współczynników konwersji, a tym samym jest to prosta droga do możliwości ewentualnego ich oszukania. Nie zapewniono także konsumentom możliwości wyboru sposobu rozliczenia (w m3 czy w KWh), skoro w przypadku odmowy przyjęcia nowej taryfy w ciągu 14 dni (a zatem i zasad rozliczania) następuje zaprzestanie świadczenia usługi (czyli pozbawiają gazu).
Zmiana sposobu rozliczenia jest tym dziwniejsza, iż przecież w transakcjach międzynarodowych płatność za gaz następuje w USD/m3, zatem czemu polskim odbiorcom rząd zafundował rozliczenie w KWh?
Protest przeciw nowemu systemowi rozliczeń gazu zapowiada Stowarzyszenie Interesu Społecznego "Wieczyste".
To jest zwyczajne złodziejstwo - skoro mamy liczniki w m3 - to rozliczenie musi być w m3 !
OdpowiedzUsuńJak nie to niech zmienią liczniki na pomiar kWh - a nie będą wstawiać sobie dowolne wskaźniki aby utrzymać swoje super biurowce ! skandal - gdzie jest rzecznik konsumenta???