Nie pomogły ani dodatkowa kamera monitorująca plac
Zbawiciela, ani patrole policji i straży miejskiej, ani specjalny system
nawodnienia zainstalowany w trawie wokół „Tęczy”. Pedalska tęcza (podobno niepalna)
znowu zapłonęła od podpalenia zwykłą zapalniczką i by spaliła się całkowicie,
gdyby nie ludzie z okolicznych restauracji i barów, którzy ugasili gaśnicami
pożar. Spaliły się 4 metry instalacji.
(zdjęcie foto: www.facebook.com/dominik.tarczynski) Podpalenia dokonało dwóch pijanych
mężczyzn, mających 2 promile alkoholu we krwi, którzy zostali zatrzymani. Jako że TĘCZA jest regularnym
obiektem podpaleń, może warto uruchomić zakłady w sprawie – ale nie czy (bo to
oczywiste, uwzględniając historię tej Tęczy), ale kiedy zostanie znowu podpalona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz