Wicepremier Bieńowska już
pokazał swój talent do komunikacji w/s infrastruktury. Pamiętamy "Sorry
taki mamy klimat" z zimy. Na szczęście dla publicznej satyry, pani
wicepremier znów zabrała głos: Nie
mam złudzeń: wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki. Wczoraj sprawdzałam: korki w
Chorwacji sięgają 10 czy 12 km, we Włoszech, we Francji, tam, gdzie są bramki,
tam są korki. Jeżeli natężenie ruchu wynosi normalnie i tak było planowane 30
tys. pojazdów/h, a w tej chwili na wyjeździe z autostrady na Gdańsk mamy ok. 80
tys. pojazdów/h, a na obwodnicy trójmiejskiej mamy dziewięćdziesiąt kilka
tysięcy pojazdów na godzinę, to nawet gdyby tam nic nie było, korki będą się
robić - tłumaczyła Bieńkowska. Powiedzenie "gdzie są bramki, tam są korki" stało się hitem i przedmiotem kpin internautów, co przedstawiają poniższe memy:
(fot. facebook.com)
Internauci mają nawet radę dla pani wicepremier, jak poradzić się z korkami, tj. zmniejszyć prędkość na autostradach do 40 km/godz (naszym zdaniem i tak za dużo możnaby np. 20 km/godz). Wówczas nie będie korków, bo kierowcy nie zdążą dojechać.
( (demotywatory.pl)
Internauci mają nawet radę dla pani wicepremier, jak poradzić się z korkami, tj. zmniejszyć prędkość na autostradach do 40 km/godz (naszym zdaniem i tak za dużo możnaby np. 20 km/godz). Wówczas nie będie korków, bo kierowcy nie zdążą dojechać.
( (demotywatory.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz