Prezydent Gdańska zakazał demonstracji członków Stowarzyszenia Niezłomni (zrzeszających byłych więźniów politycznych z PRL) w dniu 30 i 31.VIII. na Pl. Solidarności w Gdańsku.
W odwołaniu do wojedowody od tej decyzji Zbigniew Miernik ze Stowarzyszenia Niezłomni stwierdził, że Decyzja ta łamie podstawowe prawa obywateli (zarazem weteranów walki o niepodległą i demokratyczną Polskę co stanowi złamanie art. 19 Konstytucji RP) do wolności zgromadzeń. Plac Solidarności jest tak wielki, iż bez przeszkód mogą się na nim odbywać różne wiece (zaproponowaliśmy zapytanie jaka część np. przy bramie Stoczniowej, pod Pomnikiem ofiar masakry 1970 r itp. odpowiadałaby Urzędowi Miasta). Robiliśmy już tam wielokrotnie pikiety, które po 1991 roku odbywały się bez przeszkód i jakichkolwiek incydentów. Za to Urząd przysłał nam obraźliwe pisma sugerując, iż zrobimy zgromadzenie rzekomo zagrażające „życiu, zdrowiu i mieniu w znaczących rozmiarach” (sic!). Zasugerowano nam organizowanie zgromadzenia w nocy! W nieistotnym (nieokreślonym) miejscu lub (raczej) rezygnację z prawa obywatelskiego do organizowania zgromadzenia, nas bojowników pierwszej linii walki o wolność (wśród nas są też stoczniowcy…). Korespondując prosiliśmy władze miasta o konstruktywne podejście i realne propozycje /nawet uzgodnienia telefonicznie/ rozumiejąc problemy techniczne, potrzeby różnych organizacji, Prezydenta RP (z którym byliśmy razem internowani) i kilku imprez. Tak robi np. Urząd Miasta i Prezydent Katowic przed 16.XII. co roku pod KWK „Wujek”. Jedynym programem naszych wieców są przemówienia to oczywiste. Chodzi o wiecowanie (zgromadzenie, przedstawianie stanowiska) a nie o marsz. O co faktycznie chodzi? Władze Gdańska, tak jak w PRL, chcą nas pozbawić realnych praw obywatelskich i to pod absurdalnymi pretekstami pseudo-formalnymi (zachowanie bezpieczeństwa, zdrowia i życia) ?
Jak widać weterani opozycji, ci którzy nie zaakceptowali okrągłostołowego układu nie są mile widziani w dniach rocznicowych, wszak nie pasują do obrazu kreowanego przez obecne władze. Zakaz demonstracji jest też ilustracją jak w III RP realizowana jest konstytucyjna wolność zgromadzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz