W piątek nad ranem niezidentyfikowany obiekt (prawdopodobnie rosyjska rakieta) przekroczył Polską granicę w okolicy Hrubieszowa.
Po południu armia zdementowała jednak informacje o tym, by obiekt spadł na naszym terytorium i niby miał opuścić naszą przestrzeń powietrzną. Wszystko wskazuje na to, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną. Była przez nas śledzona radarowo, również opuściła tę przestrzeń. Mamy na to potwierdzenie radarowe i sojusznicze — poinformował szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła.
30 grudnia br. w województwie lubelskim prowadzone będą naziemne poszukiwania ewentualnych elementów obiektu, który wczoraj naruszył polską przestrzeń powietrzną - informuje komunikat dowództwa operacyjnego. w poszukiwania rosyjskiej rakiety zaangażowanych jest około 480 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej z 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
A zatem rakieta wyleciała czy nie wyleciała?
Jeżeli wyleciała nie ma sensu szukać, jeżeli nie wiadomo co się z nią stało, to fatalnie świadczy o stanie naszego systemu radarowego i ochrony przeciwlotniczej.
A Rosjanie jak to Rosjanie stwierdzili, że strona polska nie przedstawiła żadnych dowodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz