Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podjął decyzję o likwidacji podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Grupa działała pod kierunkiem MON i miała na celu wyjaśnienie okoliczności tragedii z 10 kwietnia 2010 roku. Istniejąca od 2016 roku podkomisja smoleńska kosztowała łącznie 31 mln zł, a jej efektem był "Raport z badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu 154-M nr 101", przedstawiony 11 kwietnia 2022 roku. A zatem dalsze jej funkcjonowanie wydaje się niepotrzebne.
Resort zapowiedział również powołanie specjalnego zespołu, który "zajmie się analizą każdego aspektu działalności zlikwidowanej podkomisji". A zatem zlikwidowano kosztowną komisję i powoła się nową, która znów będzie wydatkować pieniądze podatników. Każda ze stron i tak zostanie przy swojej wersji katastrofy. To nie ma zatem żadnego sensu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz