27 grudnia 2023

Pieniądze dla nauczycieli poczekają? Hołownia nie zwołuje Sejmu w celu rozpatrzenia prezydenckiej ustawy.

Nie tak dawno oceniając weto prezydenta do ustawy okołobudżetowej w związku z przeznaczeniem 3 miliardów złotych na telewizję publiczną, premier Donald Tusk oświadczył, że: Prezydenckie weto zabiera pieniądze nauczycielom przedszkolnym i początkującym, za to znosi "kominówkę", czyli umożliwia nieograniczone podwyżki dla prezesów państwowych spółek i agencji.

Jak poinformował Marszałka Sejmu Szymon Hołownia - Dziś do Sejmu wpłynął wniosek Prezydenta RP Andrzeja Dudy o ponowne rozpatrzenie ustawy z 21 grudnia 2023 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 (tzw. ustawa okołobudżetowa). Równocześnie Prezydent RP skierował do Sejmu nowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej, na rok 2024 (projekt ten jest identyczny z zawetowaną ustawą, ale bez pieniędzy na telewizję publiczną). Prezydent apelował także o zwołanie posiedzeń Sejmu i Senatu jeszcze w tym roku w celu zatwierdzenia tejże (skądinąd rządowej ustawy).

Informuję, że oba dokumenty zostały skierowane do wstępnego opiniowania przez służby prawne Sejmu. Po zakończeniu tej procedury, najpewniej jeszcze dziś, zostaną im nadane numery druków sejmowych. Prezydencki projekt ustawy zostanie skierowany do konsultacji oraz przesłany Prezesowi Rady Ministrów Donaldowi Tuskowi, celem przedstawienia stanowiska rządu. Prezydenckie weto zostanie rozpatrzone przez Sejm. Sejm będzie pracował zgodnie z harmonogramem przyjętym przez wszystkie siły polityczne. Następne posiedzenie Sejmu odbędzie się zatem w dniach 10-11 stycznia 2024 r. - konkluduje Marszałek Sejmu.

A zatem miała to być sprawa pilna, i jak się okazuje sprawa była tak pilna, że marszałek Sejmu nie zdecydował się na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w tej sprawie.

Dziś jest już jasne, że dla Donalda Tuska najważniejsze były 3 miliardy zł na nielegalnie przejęte media. Nie chodziło mu wcale o podwyżki pensji dla nauczycieli - skomentował w mediach społecznościowych Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP.

Spór nabiera tymczasem dynamiki. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego postawił w stan likwidacji TVP, Polskie Radio i PAP, działając w oparciu o Kodeks Spółek Handlowych. Ale stan likwidacji jak informuje MKDiN może być cofnięte w każdym czasie. Z kolei PIS wskazuje, że ww. spółki powołane zostały aktem ustawowym, a zatem ich likwidacja nie może odbyć się w trybie KSH.

Jedyny efekt: w wyniku tego sporu, 3 miliardy złotych ma trafić na onkologię i psychiatrę dziecięcą (choć nastąpi to w wyniku zwiększenia deficytu a tym samym długu publicznego).

Spór o media publiczne zaś trwa i będzie miał swój ciąg dalszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz