Sam prezydent Bronisław Komorowski oraz jego zwolennicy w celu dyskredytacji strony przeciwnej stosują metody z
rynsztoka, by nie użyć innych słów. W trakcie debaty telewizyjnej
Komorowski pomówił Dudę, iż blokuje etat na uczelni, co jak się okazało jest
zwykłą nieprawdą, stosowne oświadczenie wydał rzecznik Uniwersytetu
Jagiellońskiego (na miejscu Dudy zatrudniono na 3-letnią umowę okresową). Nie było zresztą jedynie pomówienie.
Teraz obiektem zniesławiającej
kampanii stała się też córka kandydata PIS. W programie "Tomasz Lis na
żywo" Tomasz Karolak
cytował w komentarz z fałszywego konta córki Andrzeja Dudy - Kingi. Teraz niby
obaj przepraszają, ale efekt antenowy pozostał. Rzekome słowa dziewczyny były
bowiem pretekstem do ostrej krytyki kandydata PiS na prezydenta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz