Po przegranych wyborach -
całkowita wściekłość władzy. Wydział do walki z cyberprzestępczością policji
dolnośląskiej zabezpieczył wpisy z portalu społecznościowego z dnia 24 maja br.
Policja podejrzewa naruszenie ciszy wyborczej. Zatem możemy się spodziewać
dochodzenia, nawet aktów oskarżenia za ceny budyniu i bigosu, za różnice stopni
ciepła tych produktów, za wskazanie korzystniejszego dania itd, a prokurator będzie domagał się do 1 mln zł grzywny. Można się
spodziewać także dochodzeń ws. kiełbas, notowań przebojów (Oj doo dah oraz
Pojedziemy na łów). Zamiast łapać
prawdziwych cyberprzestępców, okradających ludzi z ich pieniędzy przez
internet, policja zajmuje się głupotami. I jeszcze jedno przecież w dniu
wyborów na kilka godzin przed zamknięciem urn wyborczych w kraju, na oficjalnej stronie
Ministerstwa Spraw Zagranicznych (chicago.msz.gov.pl) pojawiły się protokoły z
głosowań w Chicago. Wchodząc tam każdy mógł zapoznać się z informacjami, jak
głosowała Polonia i ile głosów oddano na każdego z kandydatów. Zatem skoro podawanie
oficjalnych wyników z głosowanie - jak uznała PKW - nie stanowiło złamanie
ciszy wyborczej, to tym bardziej informacje nt, cen produktów żywnościowych
takowym nie jest.
Będziemy wzywać prezydenta Andrzeja Dudę, by ułaskawił wszystkich ewentualnie skazanych za "budynie, bigosy, kiełbasy itp"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz