Jak informuje Konfederacja:
Parlament Europejski przegłosował 3 nowe podatki dla państw UE, w tym Polski!
– Podatek od śladu węglowego (podniesie ceny produktów importowanych z krajów korzystających z energetyki węglowej)
– Podatek korporacyjny (15 proc. od zysków dużych i rentownych przedsiębiorstw wielonarodowych)
– Przekazanie do unijnego budżetu 25% dochodów ze sprzedaży certyfikatów na emisję CO2
Polski rząd ma prawo weta wobec tych zmian i musi z niego skorzystać. Dochody z nowych źródeł mają służyć Komisji Europejskiej do spłaty zadłużenia z tytułu Funduszu Odbudowy, czyli pieniędzy z KPO, których Polska do tej pory nie otrzymała! ... Teraz Unia żąda od nas kolejnych pieniędzy, nie oferując nawet nic w zamian.
Nowe podatki byłyby też katastrofalną wiadomością dla polskiej i europejskiej gospodarki. Podatek od śladu węglowego podniesie ceny produktów w sklepach i dodatkowo nakręci cały czas rosnącą inflację. A przejęcie do unijnego budżetu dochodów z certyfikatów CO2 pogłębi ruinę polskiego budżetu.
Podatek w Norwegii 25 procent to stawka podatkowa dla osób, które nie są uznawane za rezydentów podatkowych w Norwegii, ale osiągają dochód w tym kraju. Jest to tzw. podatek źródłowy (kildeskatt) i jest pobierany od całości zarobków, bez możliwości odliczeń czy ulg, które przysługują rezydentom. Stawka ta ma na celu uproszczenie procesu podatkowego dla osób, które nie zamieszkują w Norwegii na stałe, ale pracują na jej terytorium.
OdpowiedzUsuń