8 maja 2018

Nie tylko nie ograniczą, ale prawdopodobnie zwiększą czas reklamowy w RTV?

Nie będzie jednak ograniczenia reklam w radiu i telewizji. Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zmieniła swoje pierwotne rozstrzygnięcie z dnia 5 kwietnia 2018 r. http://serwis21.blogspot.com/2018/04/bedzie-mniej-reklam-w-radiu-i-telewizji.html i postanowiła nie kontynuować prac nad projektem ustawy ograniczającym czas reklamowy do 6 minut w ciągu godzinę a tym samym i petycji w tym zakresie Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE (które proponowało ograniczenie do 4 minut).

Jednakże trudno nie odnieść wrażenia, iż doszło do manipulacji. Przedstawiciel Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE dr Daniel Alain Korona nie został wpuszczony na posiedzenie komisji, mimo dokonanego dzień wcześniej zgłoszenia (zabrakło go na liście, stąd policjanci nie wpuścili go na teren sejmu/senatu). Pomyłka czy też celowe działanie? W rezultacie nie było reprezentanta wnioskodawców, który mógłby bronić interesu telewidzów i słuchaczy przed nadmiernymi reklamami. Natomiast problemów z dopuszczeniem nie mieli przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oczywiście przeciwnych ograniczeniom reklam. Przedstawicielka KRRiT roztoczyła wizję quasi katastrofy finansowej w wyniku tej propozycji, mimo że telewizja publiczna od 2019 r. ma być zgodnie z zapowiedziami rządzących finansowana w formie budżetowej. Z kolei przedstawiciel MKDIN zwracał uwagę na fakt, że zagraniczni nadawcy nadających w języku polskim nie podlegaliby ustawie, a zatem byliby w lepszej sytuacji i polscy nadawcy mogliby przenosić się do innych krajów. Co więcej wskazywał na odwrotny trend w projekcie dyrektywy unijnej zgodnie z którym można by nawet nadawać 20, 30 minut reklam w ciągu godziny (limit 20% dotyczyłby jedynie wielogodzinnych bloków)
https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k9/komisje/2018/kpcpp/materialy/233/p95317_mkidn.pdf

W dyskusji ignorowano fakt, że koszty funkcjonowania stacji w krajach zachodnich są wyższe, że mniej reklam w RTV zwiększałaby atrakcyjność stacji krajowych, a także iż można wprowadzić stosowne opłaty za rozpowszechnianie stacji zagranicznych przekraczające normy reklam.

Senator Martynowski (PIS) zgłosił wniosek o odrzucenie projektu (4 było za, 1 przeciw). Reklamowe pranie mózgu nie będzie ograniczone, ba należy się spodziewać, iż w przypadku przyjęcia nowej dyrektywy unijnej władze zechcą dostosować polskie przepisy, a zatem może nastąpić nawet zwiększenie czasu reklamowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz